Do makabrycznego wypadku doszło 26 grudnia pod Tarnowem. Samochód prowadzony przez 36-latka wpadł do potoku. Niestety kierowca zginął na miejscuZdewastowane auto w potoku, który płynie przez Skrzyszów, zauważył przechodzień około godziny 11 w niedzielę. O wszystkim zawiadomił odpowiednie służby.Szybko się okazało, że do zdarzenia mogło dojść w sobotę 26 grudnia późnym wieczorem - na to przynajmniej wskazują relacje mieszkańców Skrzyszowa, którzy twierdzą, że w sobotę około 21 w pobliżu miejsca wypadku słychać było niemały huk.Nikt jednak nie zdołał wówczas zlokalizować przyczyny tego hałasu. Mieszkańcy nie mieli też pojęcia o wraku samochodu.`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalejW środku zmasakrowanego pojazdu służby znalazły ciało 36-letniego mężczyzny. Przybyły na miejsce lekarz potwierdził zgon kierowcy. Wszystko wskazuje na to, że samochodem jechał sam.Na ten moment wiemy, że samochód zjechał na lewy pas ruchu i uderzy w betonowy przepust. Tak wskazują ślady, które pozostały na zroszonej i zmarzniętej ziemi oraz trawie - przekazał asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie, cytowany przez tarnow.naszemiasto.pl.`Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected] ===============================================================================================zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce.__Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.plArtykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl Motocyklista uderzył w znak drogowy i stracił nogę. Kompletna znieczulica świadków - WideoW dziesięć sekund rozbił klasyczne Ferrari o przydrożny mur - WideoNa estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni, spod naczepy ciężarówki wyskoczył mężczyzna`
Do zdarzenia doszło 30 grudnia po godzinie 11:00 na ulicy Świerszcza w warszawskiej dzielnicy Włochy.Jak czytamy na grupie Wawa Hot News 24 na Facebooku:"Kierujący cabrioletem marki Porsche, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na pobocze uderzając w latarnie oraz w małe drzewo. Kierowcy na szczęście nic się nie stało. Na miejscu swoje czynności prowadzi Policja .Jak dowiedział się nasz fotoreporter od właściciela auta który przybył na miejsce, Porsche pożyczył koledze."
W gminie Szydłowiec na Mazowszu zderzyły się dwa busy. Jeden z pojazdów należy do Poczty Polskiej. Wskutek wypadku zginęły 2 osoby, a 10 zostało poszkodowanych. Na miejscu zjawiła się straż pożarna i 12 karetek pogotowia ratunkowego.- Dwie osoby zginęły w wypadku, do którego doszło w czwartek po południu k. Szydłowca (Mazowieckie). Zderzyły się dwa busy, którymi podróżowało w sumie kilkanaście osób – poinformowała rzeczniczka mazowieckiej policji Katarzyna Kucharska.
Błędem było w ogóle rozpoczęcie tego manewru. Zakręt, linia ciągła, pasy ruchu oddzielone słupkami - to nie miało prawa się udać.Pośpiech jest jednak kiepskim doradcą - warto również pamiętać, że wyprzedzanie jest jednym z najbardziej niebezpiecznych manewrów, a nadmierna prędkość to jeden z najczęstszych powodów wypadków na drogach. Łącząc oba czynniki mamy niemal murowaną tragedię.
Z piątku na sobotę (8-9 stycznia), około godziny 2 w nocy, na al. Niepodległości w Warszawie doszło do koszmarnie wyglądającego wypadku, w którym kierowca samochodu osobowego, ścigając się z innym kierowcą, dachował. Dachujące auto zniszczyło kilka aut zaparkowanych na bocznej ulicy.