Policjanci z Częstochowy zatrzymali 27-letniego kierowcę, który w ubiegłą sobotę pobił 51-letniego przechodnia. Napastnik zaatakował, ponieważ pieszy zwrócił mu uwagę na niebezpieczny styl jazdy jedną z ruchliwych ulic w Częstochowie.Do zdarzenia doszło w sobotę 12 grudnia, przy alei Niepodległości w Częstochowie. Rozpędzone Clio kierowane przez 27-latka uderzyło w przydrożny krawężnik. Gdy kierowca wysiadł z samochodu, aby obejrzeć uszkodzenia, przechodzący tamtędy 51-latek zwrócił mu uwagę na jego niebezpieczną jazdę.
Do tragedii doszło w czwartek po południu na drodze krajowej nr 92 w miejscowości Seroki-Parcela niedaleko Sochaczewa. Około godziny 15:30 na skrzyżowaniu zderzyły się dwa samochody osobowe Volkswagen Passat oraz Toyota Auris.Toyota, którą podróżowała 68-letnia kobieta oraz kierowca, wyjechała z drogi podporządkowanej i uderzyła w prawidłowo jadącego Volkswagena. Oba samochody wylądowały poza jezdnią. Toyota dachowała, a następnie znalazła się w rowie.Strażacy z OSP w Paprotni, po przybyciu na miejsce, w jednym z aut zastali trzy uwięzione osoby - w tym jedną bez funkcji życiowych. Przy użyciu narzędzi hydrauliczny otworzono wrak, aby wydobyć poszkodowanych. Następnie ewakuowano je poza pojazd.
Ten tydzień dla mieszkańców Płocka rozpoczął się fatalnie. Tylko w poniedziałek doszło tam do kolizji i śmiertelnego wypadku. Kierowców poruszających się ulicami miasta czekały z tego powodu spore utrudnienia.
Tragiczny wypadek między Bytowem a Borzytuchomiem (woj. pomorskie). Dwa samochody osobowe zderzyły się ze sobą - jeden z nich uderzył w drzewo. Na miejscu zginęły dwie osoby - to nastolatkowie w wieku 17 i 19 lat. Jak dowiedział się nieoficjalnie portal ibytów.pl, zmarli to bracia ze wsi Chotkowo, w gminie Borzytuchom.To ogromna tragedia dla ich bliskich. Chłopcy zginęli tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Do zdarzenia doszło we wtorek przed godz. 22. Prawdopodobnie młody kierowca Volkswagena Passata podczas manewru wyprzedzania stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w wyprzedzanego Forda. Następnie Volkswagen z dwójką nastolatków zjechał z drogi i uderzył w drzewo.
Do tragicznego wypadku doszło 23 grudnia w Białymstoku. Na rondzie Jagiellonii doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych- Jeepa i Toyoty.Sprawca wypadku, kierowca Jeepa, uciekł z miejsca zdarzenia, zabierając ze sobą 5-letnią dziewczynkę. Niestety, w wyniku zdarzenia zginęła jedna osoba jadąca osobówką.