Wyprzedzanie, które zakończyło się tragedią. Ciężarówka zmiotła z drogi samochód osobowy
Wypadek, który mrozi krew w żyłach. Kierowca osobówki stracił panowanie na śliskiej nawierzchni i dosłownie wbił się w TIR-a.
Brawura, nieodpowiedzialność ale przede wszystkim niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze są głównymi przyczynami śmiertelnych wypadków na publicznych drogach.
Niestety, ale bardzo często kierowcy podczas jazdy samochodem nie zachowują wymaganej ostrożności i dochodzi o tragedii. Chwila nieuwagi może mieć poważne konsekwencje.
Do przerażającego wypadku doszło w Rosji, a dokładniej na autostradzie Temryuk - Taman w pobliżu miejscowości Arrow. Samochód osobowy zderzył się z ciężarowym Kamazem.
Przyczyną tej ogromnej tragedii było wyprzedzanie na śliskiej nawierzchni. Kierujący osobówką zapewne nie przewidział, że może dojść do poślizgu i za swoją niewiedzę, a wręcz głupotę zapłacił najwyższą cenę.
Wypadek zakończył się ogromną tragedią. Kierowca osobówki nie miał żadnych szans w zderzeniu z Kamazem.
Pomimo faktu, że do zdarzenia doszło jakiś czas temu, warto je przypomnieć, ponieważ ma ono szczególną wartość dydaktyczną. Być może uświadomi ono niektórych kierowców o tym, że czasami warto zrezygnować z niebezpiecznych manewrów i bezpiecznie kontynuować swoją jazdę.
W tym konkretnym przypadku, kierowca osobówki nie opanował kierownicy i doszło do tragedii. Samochód obrócił się na mokrej nawierzchni i wjechał wprost pod rozpędzonego kamaza.
W wrak zniszczonego pojazdu, uderzył jeszcze kierujący, który nagrał cały incydent kamerką pokładową, która była zamontowana na pokładzie jego samochodu.
Dla kierowcy, który zdecydował się wyprzedzać w takich warunkach, była to ostatnia decyzja w jego życiu. Niestety, ale mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.