Do tragicznego wypadku doszło w sobotę 15 sierpnia w Sztutowie w województwie pomorskim.Przed godziną 12 samochód marki BMW potrącił mężczyznę pochodzącego z okolic Warszawy. Mimo reanimacji 47-latka nie udało się uratować.
Barbara K. w trakcie egzaminu na prawo jazdy przejechała mężczyznę. Gdy egzaminator, u którego zdawała, wysiadł z auta, aby obserwować poprawność wykonywanych przez nią manewrów, kobieta nagle wcisnęła gaz i przejechała innego egzaminującego.
21-latek rozbił BMW na słupie pod Opocznem. Teraz stanie przed sądem.
Do makabrycznego wypadku doszło dziś po godzinie 10:00. Do zdarzenia doszło pomiędzy węzłami Głębocka i Łabiszyńska na trasie S8 na wysokości warszawskiego Targówka.Samochód osobowy dostał się pomiędzy dwie ciężarówki. Z auta nie zostało nic, a zdjęcia doskonale pokazują ogrom tragedii.
Niewyobrażalna tragedia spotkała jednego z naszych rodaków. Wracając z Niemiec wraz ze swoją rodziną, przeżył prawdziwy horror. W pewnym momencie na wysokości Wernsbach na drodze B2 jadący z naprzeciwka bus nagle zjechał na przeciwległy pas i zderzył się czołowo z osobówką Polaków.
18 sierpnia około godzin 9 policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące kolizji drogowej dwóch samochodów osobowych, do którego doszło na skrzyżowaniu ul. Siennej z Kolejową w Sokółce (woj. podlaskie).Zdaniem biegłych kierowca BMW nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzającego Audi i uderzył w tył pojazdu. Jak potem wykazały badania - nic dziwnego. 24-latek nie powinien w ogóle wsiadać „za kółko".
W sobotę późnym wieczorem doszło do tragicznego w skutkach wypadku na drodze krajowej nr 88 w Kleszczowie (pow. gliwicki).
Młodzi ludzie i BMW to połączenie, które często nie wróży nic dobrego. W nocy 18 sierpnia grupka osób, która podróżowała autem bawarskiej marki, uczestniczyła w wypadku. Po zdarzeniu, jak gdyby nigdy nic, rozeszła się do domów.Sprawa pewnie nie wyszłaby na światło dzienne, gdyby nie obrażenia jednego z pasażerów, który po dwóch dniach zgłosił się do szpitala, skarżąc się na ból.
W Zycku Polskim leżącym niedaleko Płocka w województwie mazowieckim doszło do strasznej tragedii. 14-letni chłopiec wpadł pod koła ciągnika rolniczego, którym kierował jego ojciec. Niestety dziecko zginęło na miejscu.
W niedzielę 23 sierpnia jego zespół walczył o puchar Ligi Mistrzów. Nie udało się... na domiar złego wkrótce usłyszy zarzuty związane z wypadkiem, który spowodował 27 maja. Rezerwowy bramkarz Paris Saint Germain Marcin Bułka odpowie za spowodowanie wypadku, do którego doszło 27 maja w okolicach Wyszogrodu, skąd pochodzi.Piłkarzowi grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Zarzuty usłyszy już za kilka dni, po przyjeździe na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Polski.
Uderzeniem w drzewo i dachowaniem zakończyła się jazda 39-letniego kierowcy - podała podlaska komenda policji.Dyżurny sokólskiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące dachowania pojazdu na jednej z dróg w gminie Nowy Dwór. Na miejsce bezzwłocznie wysłano funkcjonariuszy.Jak udało im się wstępnie ustalić, kierujący samochodem osobowym stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w przydrożne drzewo, a następnie dachował.
Wystarczyła chwila nieuwagi, aby doszło do tragedii, która złamała serce rodzicom dwóch małych chłopców.Bliscy myśleli, że dzieci grzecznie bawią się w pokoju. Po pewnym czasie rodzice zauważyli, że chłopcy zniknęli. Gdy dzieci znaleziono, na ratunek było już za późno.
Do tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło 23 sierpnia w Boniowicach. Uderzenie motocykla w bok Fiata Seicento było tak mocne, że samochód zgiął się niczym aluminiowa puszka.Kierujący Kawasaki zginął na miejscu, a kobieta prowadząca osobówkę trafiła do szpitala z obrażeniami. Do wypadku doszło w Boniowicach na Śląsku.