Motocyklista zderzył się z osobówką na drodze krajowej numer 88. Niestety, zginął na miejscu. Policja przypomina o patrzeniu w lusterka.Do wypadku z udziałem motocyklisty doszło na w okolicach wiaduktu za węzłem z ulicą Tarnogórską. Auto osobowe marki toyota zderzyło się z jednośladem. Niestety, jak podaje Dziennik Zachodni, obrażenia motocyklisty były śmiertelne.
Tragiczny wypadek w Wybudowaniu Darowskim niedaleko Kościerzyny (woj. pomorskie). 5-latka wypadła z pojazdu i została przejechana przez ładowarkę rolniczą. Mimo starań ratowników nie udało się jej uratować.Do wypadku doszło w niedzielę koło godziny 20.00. Gdańska straż pożarna otrzymała wiadomość o wypadku, w którym na 5-letnią dziewczynkę miała najechać samojezdna ładowarka rolnicza. Na miejsce wysłano także policję i Zespół Ratownictwa Medycznego.
BMW wypadło z drogi i potrąciło ojca z 18-letnim synem. Niestety, chłopak zginął na miejscu. Teraz kierowcy grozi do 8 lat więzienia.Do wypadku doszło 1 maja na ulicy Wośnickiej w Radomiu. 33-letni kierowca czerwonego BMW e36 kompakt miał wypaść z drogi i potrącić dwóch pieszych, ojca i 18-letniego syna, który zginął na miejscu. Sprawa trafiła do prokuratury, wystosowano już akt oskarżenia wobec sprawcy wypadku.
Karetka zderzyła się z autem osobowym jeszcze w ubiegłym roku, co skończyło się śmiercią jednej osoby. Dopiero teraz prokuratura wystosowała akt oskarżenia. Za winnego uznano kierowcę karetki, teraz czego go rozprawa w sądzie.Do wypadku doszło 31 października w Broniszach (woj, mazowieckie). Karetka wiozła pacjenta z koronawirusem, miała włączone sygnały, więc była pojazdem uprzywilejowanym. Na skrzyżowaniu ulicy Poznańskiej z Piastowską, zderzyła się z autem osobowym. Niestety, kierujący osobówką zmarł w szpitalu.
Pijany kierowca spowodował wypadek, który skończył się śmiercią pasażera. Następnie zostawił ofiarę w aucie i sam uciekł z miejsca zdarzenia. Jednak nie udało mu się umknąć policjantom.Do tragicznego zdarzenia z pijanym kierowcą doszło 6 maja na trasie Osieczna - ZImne Zdroje (woj. pomorskie). 25-latek kierujący volkswagenem golfem III generacji zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Kierowca wydostał się z auta i uciekł, zostawiając w środku 53-latka, który zginął na miejscu.
Kierowca volvo popełnił wyjątkowo głupi i kosztowny błąd. Chciał nastraszyć sąsiadów i wyhamować autem tuż przed nimi. Przygniótł ich do ściany, dwóch mężczyzn nie żyje.Do tragicznego wypadku doszło 4 maja w miejscowości Biszcza (woj. lubelskie). 38-letni kierowca volvo, Patryk P. wjechał w wiatę na stacji benzynowej. Przy ścianie siedzieli dwaj mężczyźni, 58-latek i 73-latek. Obaj zginęli na miejscu.
Tragiczny wypadek, kobieta w trakcie wyprzedzania Jeepem wjechała w motocykle. Niestety, motocykliści zginęli. Są już wstępne ustalenia policji.Do dramatycznego wypadku doszło w sobotę 8 maja w Aleksandrowie Łódzkim. Na ulicy 11-go Listopada, kobieta kierująca jeepem wyprzedzała w terenie zabudowanym. Niestety, w trakcie manewru zderzyła się z jadącymi z naprzeciwka motocyklistami.
Prawdziwy horror rozegrał się podczas prac polowych w miejscowości Mirowice w województwie pomorskim. 28-letni mężczyzna podczas prac polowych obsługiwał prasę do zbierania słomy.Z niewiadomych przyczyn został przez nią wciągnięty. Chwilę później maszyna stanęła w płomieniach.
Wszystko zaczęło się niewinnie. Grupa chłopców spędzała wspólnie czas i, jak to nastoletni chłopcy, bardzo się nudziła.11-letni Sebastian wpadł nagle na pomysł, że przebiegnie przez drogę szybkiego ruchu. Wskoczył na jezdnię i trafił wprost pod nadjeżdżającą furgonetkę. Najprawdopodobniej założył się kolegami, którym chciał zaimponować. Niestety chłopiec przypłacił tę próbę życiem.