Podczas pościgu policjant rozjechał motocyklistę - Szokujące wideo. Sąd zdecyduje o przyszłości funkcjonariusza
We wtorek 18 sierpnia rozpoczął się proces policjanta oskarżonego o niedopełnienie obowiązków służbowych i spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.
Sądem Rejonowym w Olsztynie podejmie decyzję o przyszłości funkcjonariusza.Karol S. został oskarżony przez Prokuraturę Rejonową w Giżycku.
Sprawa dotyczy zdarzenia z 22 kwietnia 2019 r. w Dobrym Mieście na Warmii. Według ustaleń prokuratury Karol S. wraz z innym policjantem pełnił w tym dniu służbę. Funkcjonariusze poruszali się nieoznakowanym radiowozem, którego oskarżony był kierowcą.
Pościg za motocyklistą z 22 kwietnia 2019 r. zakończył się traficznie. 23-letni kierujący jednośladem zginął pod kołami radiowozu.
W trakcie patrolu funkcjonariusze zauważyli wyjeżdżający ze stacji paliw motocykl typu cross, który poruszał się bez tablic rejestracyjnych. Policjanci postanowili zatrzymać go do kontroli. Karol S. włączył sygnały dźwiękowe i świetlne i ruszył w pościg za jednośladem. Motocyklista zignorował wezwania do zatrzymania się. Oba pojazdy poruszały się wąskimi drogami z prędkościami powyżej 100 km/h.
W ocenie śledczych, po tym, jak pościg przeniósł się na drogę szutrową, Karol S. miał nie zachować należytej ostrożności i nie zachować bezpiecznego odstępu niezbędnego do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się uciekającego motocyklisty.
W wyniku takiego zachowania kierowcy radiowozu miało dojść do uderzenia pojazdem w tylne koło motocykla. Wskutek zderzenia motocyklista się wywrócił, a radiowóz po nim przejechał. 23-letni motocyklista zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Pościg za motocyklistą zakończył się tragedią. Podczas wtorkowej rozprawy Karol S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia.
„Wskazał m.in., że podczas pościgu jego zamiarem nie było uderzenie w motocykl, lecz wyprzedzenie motocyklisty w możliwie dogodnym miejscu i zajechanie mu drogi w celu spowolnienia i zatrzymania tego pojazdu” - poinformował p.o. rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Wacław Bryżys.
O wypadku pisaliśmy już wcześniej: TUTAJ
Oskarżony wyjaśnił również, że kiedy pomiędzy radiowozem a motocyklem raptownie zmniejszyła się odległość, próbował wyhamować auto. Niestety nie udało mu się uniknąć zderzenia.