Jeśli zderzysz się z hydrantem przeciwpożarowym mogą się wydarzyć naprawdę dziwne rzeczy, co pokazuje ten film.Właściwie brak szczegółów dotyczących tego incydentu. Wiemy, że do kolizji doszło niedawno gdzieś w USA.
Polskim miłośnikom motoryzacji nie trzeba przedstawiać Patryka Mikiciuka. Tym mniej wtajemniczonym kojarzyć się może z programem Automaniak, a tym bardziej z youtubowych cykli typu „Ferrari w cenie Skody”, czy projektu „Polskie Porsche".Dziennikarz miał okazję przejechać się autem, które chyba wyjątkowo przypadło mu do gustu. Chodzi o klasycznego Chevroleta C10 z 1963 roku, który napędzany jest przez silnik V* o pojemności 6.2 l. Taki potwór wspierany przez turbosprężarkę generuje „skromne" 700 koni mechanicznych. Jak się one sprawdzają w codziennym użytkowaniu?
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Streamer znany jako Paramaxil prowadził transmisję, prowadząc jednocześnie swojego Fiata Seicento. W pojeździe poza kierowcą znajdowały się jeszcze dwie osoby.W pewnym momencie kierowca klnie i następuje uderzenie. Z informacji opublikowanych przez streamera w mediach społecznościowych wynika, że drogę zajechał mu inny kierowca.
Policjanci wrocławskiej drogówki zatrzymali kierującego Fordem Fiestą 58-latka. Jak się okazało w trakcie kontroli, mężczyzna zlekceważył decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami. Jakby tego było mało, jego samochód ostatni przegląd techniczny przechodził w 2014 roku, a sam właściciel nie wykupił dla niego obowiązkowej polisy OC. Przypominamy, że każdy właściciel pojazdu zobligowany jest do dbania o ciągłość ubezpieczenia. Zatrzymany 58-latek musiał mieć poważne problemy z pamięcią.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Grajewie (woj. podlaskie). Pociąg wykoleił się po tym, jak uderzył w cysternę na niestrzeżonym przejeździe.
Nie ciekło na ulicę, ale jednak ciekło... problem ubywającego płynu eksploatacyjnego rozwiązano w nietypowy sposób.
W sezonie zimowym w komunikatach prasowych dotyczących wszelkiej maści zdarzeń drogowych często przeczytać można „kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze".Wszyscy wiemy, co to oznacza...ale nagranie, które publikujemy, na Wikipedii może śmiało posłużyć za definicję „niedostosowania prędkości...".Na polskich autostradach najwyższa dopuszczalna prędkość wynosi 140 km/h. Należy jednak pamiętać, że ograniczenie obowiązuje jedynie w sprzyjających warunkach.`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
Pasażer autobusu wdrapał się na dach. Kierowca nie zdawał sobie z tego sprawy.Wideo zarejestrowała kamerka samochodowa zarejestrowana w pojeździe jadącym za autobusem. Nagranie nakręcone w berlińskim tunelu Tiergarten trafiło do sieci.
34-latek z powiatu szydłowieckiego, mimo dość mroźnej aury, prowadził Audi w krótkich spodenkach. Kierowca jechał krajową siódemką w Skarżysku-Kamiennej (woj. świętokrzyskie).Policjanci zatrzymali go jednak nie przez prowadzenie szortach (to jest jeszcze legalne), a za jazdę pod wpływem alkoholu. Mężczyzna, jadąc całą szerokością jezdni, spowodował dwie kolizje i zatrzymał się, dopiero gdy zatarł silnik. Badanie alkomatem wykazało 2,3 promila alkoholu.
Bardzo długo zastanawiałem się co napisać na temat tego nagrania... Na popularnym kanale na Reddicie rekordy popularności bije wideo przedstawiające skrajnię nieodpowiedzialną (może nawet głupią) sytuację, do której doszło prawdopodobnie gdzieś na wschodzie.Na nagraniu widzimy mężczyznę, który w trakcie jazdy wychodzi przez okno dachowe pojazdu i wchodzi na maskę. Wszystko to w trakcie jazdy z niemałą prędkością.Mercedes, którym poruszają się autorzy nagrania, zbliża się na niebezpiecznie małą odległość do jadącego przed nimi auta ciężarowego, które wiezie (najprawdopodobniej) pomarańcze.
Funkcjonariusze ITD postanowili bliżej się przyjrzeć autobusom komunikacji miejskiej w Bytomiu, Rudzie Śląskiej, Piekarach Śląskich i Tarnowskich Górach.Kontrola pojazdów, które na co dzień wożą pasażerów po miejskich drogach, powinna być czystą formalnością.
W okolicach Malagi w południowej Hiszpanii lokalna drogówka zatrzymała na trasie szybkiego ruchu dwójkę małych dzieci.Do kontroli zatrzymano 10-letnią dziewczynkę na quadzie i czterolatka na motocyklu. Za dziećmi jechał jednośladem 35-letni ojciec z dwuletnim synem „na ramie".
Policjanci z Odolanowa zatrzymali do kontroli drogowej dwójkę młodych mężczyzn podróżujących motorowerem. W trakcie rutynowych czynności okazało się, że 17-latek prowadzący jednoślad jest... pijany.Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia policjantów, którzy wytypowali motorowerzystę do kontroli ze względu na „styl jazdy, który wskazywał, że kierowca może być nietrzeźwy".
Policjanci z legnickiej drogówki zatrzymali 28-letniego mężczyznę pochodzącego z Ukrainy, który jechał autostradą A4. Kierowca prowadził pojazd ciężarowy i był kompletnie pijany.Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało u kierującego blisko 4 promile alkoholu. Obywatel Ukrainy został zatrzymany.
Do drugiego wypadku z udziałem tego samego składu pociągu doszło w czwartek w Kalwarii Zebrzydowskiej. Rano na niestrzeżonym przejeździe w pociąg uderzył samochód osobowy. W południe zderzyła się z nim ciężarówka - podała policja z Wadowic.- „Do wypadków doszło na dwóch różnych przejazdach kolejowych. Rano kierowca osobowej toyoty nie zatrzymał się przed niestrzeżonym przejazdem i uderzył w pociąg Polregio jadący z Bielska-Białej do Kalwarii Zebrzydowskiej. Kierowca trafił do szpitala. W południe na innym przejeździe, ale również w Kalwarii, z tym samym składem, który akurat był odholowywany przez pociąg techniczny, zderzyła się ciężarowa scania. Nikomu nic się nie stało” - podała w rozmowie z portalem motoryzacja.interia rzecznik wadowickiej policji mł. asp. Agnieszka Petek.
Co najmniej dziewięć osób zginęło w wypadkach samochodowych, do których doszło w czwartkowy wieczór w rejonie Dallas-Fort Worth w Teksasie, według danych CNN.W wyniku wypadku 133 samochodów na drodze międzystanowej 35 West w Fort Worth. O ogromnym karambolu władze zostały poinformowane około godziny 6 rano. Sznur rozbitych aut ciągnął się mniej więcej przez milę (około 1.5 km).
Teraz gdy temperatury nie są zbyt łaskawe (szczególnie dla starszych aut), często można spotkać widok kierowców pomagających sobie nawzajem. Raz będzie to odpalanie „z kabli” samochodu sąsiada, a raz holowanie zepsutego pojazdu.Funkcjonariusze z mazowieckiego Bodzanowa w godzinach wieczornych zauważyli Opla holującego Alfę Romeo.