SUV zepchnął go z drogi. Częsty błąd wielu kierowców mógł doprowadzić do tragedii
Polskie drogi nie są zbyt bezpieczne, głównie przez lekkomyślne zachowanie wielu kierowców. Tak było też tym razem, jeden kierowca wyprzedzał w niedozwolonym miejscu, natomiast drugi nawet nie spojrzał w lusterko przed wykonaniem manewru. Jedno z aut skończyło w rowie.
Polskie drogi. Wypadek na trasie Żywiec - Sucha Beskidzka
Polskie drogi są pełne absurdalnych i niebezpiecznych sytuacji. W tym wypadku za zagrożenie odpowiadali obaj kierowcy, którzy wykazali się brakiem rozsądku i czujności. Co jednak ciekawe, mandat dostał tylko jeden z nich.
Do zdarzenia doszło w niedzielę 31 stycznia koło godziny 16:00 na Drodze Wojewódzkiej 946 w Gilowicach (trasa Żywiec - Sucha Beskidzka). Kierowca Skody Karoq rozpoczął manewr wyprzedzania na podwójnej ciągłej, do tego zrobił to przed skrzyżowaniem.
W tym czasie kierowca Jeepa Grand Cherokee właśnie zaczął hamowanie i zasygnalizował prawym kierunkowskazem zamiar skrętu w prawo. Jednak podczas manewru nie spojrzał w lusterko, bo nie zorientował się, że był wyprzedzany przez kierowcę Skody.
Kierujący Skodą zaczął hamować i próbować uniknąć zderzenia. Jednak kierowca Jeepa zareagował zbyt późno, w efekcie Skoda została uderzona w bok i wpadła do rowu, w którym rosły drzewa.
Po drodze auto ścięło kilka mniejszych drzewek, zatrzymując się na większym. W Skodzie wystrzeliły poduszki powietrzne i na szczęście wszyscy wyszli ze zdarzenia bez większych obrażeń.
Rozbita Skoda Karoq nadawała się jednak tylko i wyłącznie do kasacji, ze względu na skalę uszkodzeń. Naprawa zgodnie ze sztuką byłaby droższa niż wartość auta.
Zdarzenie zakończyło się mandatem dla kierowcy Jeepa. Dziwi jednak brak kary dla kierującego Skodą, który wyprzedzając w niedozwolonym miejscu, również łamał przepisy.
Polskie drogi. Te dwa błędy kierowcy popełniają zbyt często
Niestety, na polskich drogach częstym widokiem są kierowcy wyprzedzający w niedozwolonych miejscach, czasem nawet i przed przejściem dla pieszych. Polakom jadącym autem śpieszy się, łamanie ograniczeń prędkości jest tylko wstępem do innych groźnych manewrów tłumaczonych pośpiechem.
Sporym problemem jest także obserwacja w drogi. Jak widać na nagraniu, kierowca Jeepa prawdopodobnie nawet nie upewnił się w lusterku, czy może wykonać manewr. Tak bardzo przyzwyczajamy się do jazdy, że usypiana jest nasza czujność.
Należy pamiętać, że nawet jeśli przestrzegamy przepisów, nie mamy gwarancji, że inni kierowcy też to robią. Dlatego uważna obserwacja drogi i przewidywanie zachowań innych uczestników ruchu, to dwie rzeczy, na które każdy powinien wyjątkowo zwracać uwagę.
Źródło: Bielskie Drogi
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
- Kierowca nie miał żadnych szans na reakcję. Stado jeleni przeskoczyło nad BMW - Wideo
- Koszmar na DK12. Osobowy Opel z impetem wbił się w TIR-a
- Policjanci znaleźli poszukiwaną, wpadła gdy przechodziła przez jezdnię