Mundurowi pełniący służbę w powiecie polkowickim (woj. dolnośląskie) zatrzymali do rutynowej kontroli Fiata Seicento. Okazało się, że młody kierowca był pod wpływem narkotyków.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w miejscowości Annowo gm. Gąsawa (woj. kujawsko-pomorskie).Jak udało się wstępnie ustalić funkcjonariuszom, 23-letni kierowca BMW z niewyjaśnionych przyczyn wypadł z drogi, dachował, a następnie uderzył w słup energetyczny znajdujący się przy drodze.
Na drodze nie brakuje „rajdowców”, którzy każdą prostą traktują jak idealne miejsce do manewru wyprzedzania. Oczywiście, jeśli nie ma podwójnej ciągłej, wyprzedamy jeden/dwa pojazdy i z naprzeciwka nic nie jedzie, to możemy bezpiecznie wykonać manewr.Gorzej, gdy postanowimy „łyknąć” kilka samochodów naraz. Jeszcze gorzej, gdy zapominamy upewnić się, że mamy na to miejsce.Jeszcze gorzej, gdy rozpoczniemy manewr i musimy ratować się przed czołowym zderzeniem z prawidłowo jadącym pojazdem.[EMBED-202]
Do groźnie wyglądającej kolizji doszło w poniedziałek po południu (14 września) na rondzie w Pątnowie (woj. wielkopolskie). W efekcie zderzenia rozbity został policyjny radiowóz, a funkcjonariusze pojechali do szpitala na badania.
Tomasz U. (27 l.) zapewnia, że się zmienił. Tymczasem pierwsze kroki po wyjściu z aresztu skierował do pobliskiego sklepu monopolowego. Tam zakupił... czteropak piwa.
To była rutynowa kontrola trzeźwości, która jednak od typowej nieco się różniła. Policjantka poprosiła nadjeżdżające auto o zatrzymania się i kazała „kierowcy” dmuchnąć.Gdy urządzenie wykazało brak alkoholu w wydychanym powietrzu, funkcjonariusza zezwoliła na dalszą jazdę. Ot, procedura.
Nietypowa interwencja Straży Miejskiej miała miejsce 15 września w Świnoujściu. Jak podają lokalne serwisy informacyjne funkcjonariusze dostali informację o obywatelu Niemiec, który zaparkował swój samochód na plaży.Mężczyzna następnie pobiegł w stronę morza, by się wykąpać.
W środę wieczorem (16 września) doszło do poważnego wypadku na ul. Mochnackiego w Olsztynie. Kierujący Volkswagenem, wyjeżdżając z parkingu, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu.W efekcie uderzył z impetem w motocyklistę.[EMBED-202]Do zdarzenia doszło po godz. 19 na ul. Mochnackiego. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że odpowiedzialnym za spowodowanie wypadku drogowego był 24-letni kierowca Volkswagena.
Dwaj mężczyźni podróżujący motocyklem zginęli w wypadku, do którego doszło w niedzielę po południu na drodze wojewódzkiej nr 482. Do tragedii doszło w Nowym Ochędzynie w województwie łódzkim.Jadący w kierunku Warszawy jednoślad został uderzony przez wyjeżdżające z podporządkowanej BMW. W wyniku kolizji pasażer motocykla został odrzucony na przeciwległy pas, gdzie najechał na niego bus.
Szokująca sytuacja miała miejsce na jednej z angielskich autostrad. Kobieta wypadła w trakcie jazdy wypadła z samochodu. Powód? Kręciła filmik na Snapchata.
Wypadek samochodowy może być traumatycznym doświadczeniem. Jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, jak bardzo przerażony mógł być kierowca białego Peugeota 207 podczas tego wypadku, który widzimy na nagraniu.[EMBED-202]
Wszyscy Azjaci wyglądają identycznie? To popularny mit, w którym widocznie jest ziarno prawdy. Postanowiła wykorzystać to pewna grupa przestępcza.Na terenie Polski powstała grupa, która „pomagała” obywatelom Chin zdobyć międzynarodowe prawo jazdy, które pozwalało im na poruszanie się po drogach Unii Europejskiej.
Na portalu YouTube na kanale „AutemSzanujeZasady” pojawiło się nagranie przedstawiające niedopuszczalne zachowanie dziecka. Przez całą drogę mały chłopiec wychylał się z pojazdu, kompletnie nie przejmując się możliwymi konsekwencjami.
Rowerzysta przejechał na czerwonym świetle - w końcu sygnalizacja jest tylko dla samochodów, prawda? Na zwrócenie uwagi zareagował agresją i niecenzuralnymi słowami.Ten rowerzysta wyjaśnia skąd u kierowców tak głęboko zakorzeniona niechęć do „cyklistów".
21-letni kierowca z Australii został sfotografowany przez fotoradar akurat w chwili, gdy jadąc autem, zażywał narkotyki. Mogłoby się wydawać, że spotka go za to kara. I tak, i nie. Policja stwierdziła, że nie jest w stanie z całą pewnością stwierdzić, co w tej chwili „zażywał” kierowca. Mimo to dopatrzyła się problemu, gdzie indziej - kierowca (jakby nie patrzeć) używał telefonu i nie trzymał rąk na kierownicy podczas jazdy.
Kierowca pędził siedleckimi ulicami, nie zważając na bezpieczeństwo swoje i innych. Na szczęście sam zakończył swój rajd. Do zdarzenia doszło u zbiegu ulic Kilińskiego i 3-go Maja. Jadący w kierunku Armii Krajowej kierowca BMW pojechał „na rondzie prosto".