W Zycku Polskim leżącym niedaleko Płocka w województwie mazowieckim doszło do strasznej tragedii. 14-letni chłopiec wpadł pod koła ciągnika rolniczego, którym kierował jego ojciec. Niestety dziecko zginęło na miejscu.
Do tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło 23 sierpnia w Boniowicach. Uderzenie motocykla w bok Fiata Seicento było tak mocne, że samochód zgiął się niczym aluminiowa puszka.Kierujący Kawasaki zginął na miejscu, a kobieta prowadząca osobówkę trafiła do szpitala z obrażeniami. Do wypadku doszło w Boniowicach na Śląsku.
W Rypinie w województwie kujawsko-pomorskim policjanci zatrzymali do kontroli osobowe Audi. Na początku mogło się wydawać, że będzie to jedna z wielu kontroli drogowych. Nic bardziej mylnego.W samochodzie siedziało pięć osób, w tym dziecko bez fotelika. To właśnie szkrabem zainteresowali się policjanci.Podczas kontroli na jaw wyszło jednak większe przewinienie. W bagażniku Audi znajdowały się... dwie kobiety. Pasażerowie nie widzieli jednak w tym nic złego i zaczęli awanturować się z policjantami, którzy nie pozwolili na dalszą jazdę w takich warunkach.
Wakacje powoli dobiegają końca, a to oznacza, że w centrum Warszawy wkrótce znowu zrobi się bardzo tłoczno. Ratusz się tym jednak nie przejmuje i wyłączył z ruchu jeden pas na placu Zbawiciela.Wszystko po to, by poszerzyć ogródki gastronomiczne i dać restauratorom więcej przestrzeni. To dość odważne posunięcie w tak ruchliwej okolicy.Właściciele lokali, w przeciwieństwie do kierowców i mieszkańców, są w siódmym niebie.
Do niecodziennego wypadku doszło w Częstochowie. Policjanci na miejscu zobaczyli samochód w ścianie budynku. Na szczęście nieruchomość była niezamieszkana.
Przechodzenie na czerwonym świetle jest w Polsce wykroczeniem. Co ciekawe sytuacja w innych krajach potrafi być kompletnie odmienna. W największych europejskich metropoliach czerwone światło jest jedynie wskazówką dla pieszych, że wchodząc na przejście, mogą (ale nie muszą) narażać się na wypadek.
Zarzut włamania z kradzieżą usłyszał 21-latek z gm. Miączyn, który 25 sierpnia w drodze na spotkanie ze znajomymi ukradł stojący na posesji samochód.Mężczyzna powiedział potem, że po libacji ze znajomymi chciał „odstawić” Fiata na miejsce, ale wracając, stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu.Do zdarzenia doszło we wtorek 25 sierpnia, kiedy to dyżurny zamojskiej komendy w województwie lubelskim otrzymał zgłoszenie dotyczące Fiata Seicento leżącego w przydrożnym rowie.
Tragiczny wypadek w miejscowości Wierzchaczewo pod Szamotułami (woj. wielkopolskie). Kia Shuma, którą podróżowały trzy osoby, wypadła z drogi i uderzyła w drzewo. Nie żyje 11-letni chłopiec, a 21-letni kierowca i jego niespełna dwuletnia dziewczynka zostali przetransportowani do szpitala.
Światło dzienne ujrzały nowe fakty dotyczące makabrycznego wypadku na S8 w miejscowości Trojany. W zdarzeniu brały udział cztery samochody osobowe. Jedna osoba zmarła na miejscu. Kierowca odpowiedzialny za śmierć uczestnika wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. Policyjne poszukiwania zakończyły się sukcesem i sprawca katastrofy został zatrzymany.
Jeden z patroli Komisariatu Autostradowego Policji z Gliwic otrzymał zgłoszenie o poruszającym się po autostradzie A1 kombajnie zbożowym. Po kilku minutach od zgłoszenia funkcjonariusze zlokalizowali pojazd i potwierdzili ten niecodzienny fakt.
Do pościgu za kierowcą BMW doszło na łotewskich drogach. Auto stało na ruchliwej trasie i policjanci zatrzymali się, aby zaoferować pomoc.Na widok funkcjonariuszy kierowca zaryglował drzwi i uciekł w popłochu.
W powiecie głubczyckim na drodze wojewódzkiej nr 416 40-latek kompletnie rozbił swojego Opla Astrę. Kabriolet, którym jechał uderzył w przydrożne drzewo.Policja w Opolu informuje, że kierowca nie odniósł większych obrażeń, ale w jego organizmie stwierdzono blisko 3 promile alkoholu.
Do zdarzenia doszło na terenie gminy Wielbark (warmińsko-mazurskie). Okradziony kierowca sam wymierzył sprawiedliwość i zniszczył auto złodziei.Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na terenie kompleksu leśnego w miejscowości Wielbark doszło do zniszczenia Skody Octavii.
Do niecodziennej sytuacji doszło w Grudziądzu 7 września. 33-letni mężczyzna wjechał z impetem swoim motorowerem do sklepu obuwniczego, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna był dobrze znany policji.Kierowcy grozi do 5 lat więzienia oraz wysoka grzywna.Do wypadku doszło w poniedziałek (7 września) po godzinie 16 na ul. Toruńskiej. Kierujący motorowerem, jadąc ulicą Kwiatową, wjechał przez drzwi do jednego ze sklepów z butami.Mężczyzna pozostawił jednoślad i uciekł z miejsca zdarzenia. Na szczęście nikomu w sklepie nic się nie stało.
W województwie łódzkim powstają właśnie 64 km autostrady A1 na odcinku od węzła Tuszyn do granicy z województwem śląskim. Cały czas prace prowadzone są na otwartej drodze, co jest dużym wyzwaniem i zagrożeniem dla drogowców.Tym większym, im większa prędkość poruszających się trasą aut. Z badań zleconych przez jednego z wykonawców wynika, że aż 91 proc. pojazdów przekracza obowiązujące w tym miejscu ograniczenia prędkości.
Do niecodziennej sytuacji doszło w okolicach Wrocławia. Jeden z kierowców zarejestrował swoją kamerką samochodową osobę na wózki inwalidzkim, która mknęła ulicą. Śmiałek gnał krajową „piątką” z prędkością około 50 km/h. Momentami nawet musiał wyprzedać inne samochody.
W pobliżu jednej ze szkół w pow. lipskim pojawił się nietypowy wyświetlacz, który oprócz szybkości, z jaką jedzie pojazd, pokazuje też wysokość mandatu oraz ilość punktów karnych, które grożą kierowcy, jeśli jedzie niezgodnie z przepisami.Gdy kierowca jedzie zgodnie z przepisami, na ekranie pojawia się słowo „Dziękuję”