Tragiczny wypadek pod Szamotułami. Nie żyje 11-latek, dwie osoby ranne
Tragiczny wypadek w miejscowości Wierzchaczewo pod Szamotułami (woj. wielkopolskie). Kia Shuma, którą podróżowały trzy osoby, wypadła z drogi i uderzyła w drzewo. Nie żyje 11-letni chłopiec, a 21-letni kierowca i jego niespełna dwuletnia dziewczynka zostali przetransportowani do szpitala.
Wypadek pod Szamotułani. Nie żyje 11-letni chłopiec. Dwie osoby ranne.
Do tego tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w poniedziałek 31 sierpnia około godziny 13.30. Na drodze wojewódzkiej nr 306 w miejscowości Wierzchaczewo kierowca Kii Shuma nagle zjechał z szosy i uderzył autem w przydrożne drzewo.
Wypadek pod SzamotułamiOSP Otorowo
Samochodem podróżowały trzy osoby. 21-letni kierowca, 11-letni chłopiec oraz niespełna dwuletnia dziewczynka ucierpieli w wypadku. Niestety, chłopca nie udało się uratować. Kierowca i jego córka zostali przewiezieni do szpitala.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 21-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze, po czym uderzył w przydrożne drzewo. W wyniku zdarzenia, pomimo podjętej reanimacji, zmarł 11-letni pasażer. Kierowca oraz niespełna 2-letnia pasażerka zostali przetransportowani do szpitala. Na miejscu policjanci pod nadzorem prokuratury wykonują oględziny oraz ustalają przyczyny i okoliczności wypadku - poinformowała portal eszamotuly.pl Sandra Chuda, rzeczniczka prasowa komendy w Szamotułach.