Zgłosiła kradzież auta. Prawda jednak zaskoczyła wszystkich
Mieszkanka woj. lubelskiego zgłosiła policji kradzież swojego samochodu. Do sytuacji doszło, gdy pozostawiła samochód na parkingu i poszła wypłacić pieniądze z bankomatu. W tym czasie auto zniknęło.
Jak się później okazało, bez kierowcy w środku.
Monitoring pomógł ustalić policjantom prawdziwy przebieg wydarzeń. Funkcjonariusze byli przygotowani na pościg za złodziejem samochodu, ale okazało się, że... nie ma kogo ścigać. Nikt bowiem auta nie ukradł. Ford odjechał sam z powodu nieuwagi 66-latki.
Wideo przedstawia, jak przebiegała zuchwała „kradzież” auta.
Kobieta zaparkowała auto na poboczu, a następnie poszła w stronę bankomatu. Zanim wysiadła, powinna zaciągnąć ręczny. Powinna... ale tego nie zrobiła. Stojący na nierównej powierzchni Ford stoczył się w dół drogi.
Mundurowi powiadomieni zostali o kradzieży, a według relacji 66-latki sprawca miał ukraść auto, a następnie kilkadziesiąt metrów dalej uderzyć w słupki i porzucić samochód.
Wideo udostępniamy poniżej:
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl