Do zdarzenia doszło na jednym z Łódzkich przejść dla pieszych. Wszyscy doskonale wiemy, że mylić się jest rzeczą ludzką... ale policjantom jednak nie wypada popełniać tak dużych błędów.Oczywiście można mówić, że pieszy wyłonił się z autobusu i mógł być kompletnie niewidoczny dla kierowcy radiowozu... można też zwrócić uwagę na to, że prawdopodobnie przechodził na czerwonym świetle (o czym świadczyć mogą samochody ruszające ze wszystkich trzech pasów.
Funkcją znaków zakazów jest ograniczenie lub jak sama nazwa wskazuje zabronienia wykonywania określonych manewrów. Znaki rodzaju typu B wskazują też maksymalną prędkość z jaką możemy poruszać się na danym odcinku czy nawet terytorium. Główną konsekwencją nieprzestrzegania przepisów jest mandat oraz punkty karne, a znacznie naruszenie uregulowań skutkuje nawet utratą prawa jazdy. W tym rodzaju znaków dominuje białe tło z czerwoną obwódką, a wszystko to przybiera okrągłą formę, aczkolwiek znajdziemy od tej reguły wyjątki.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w Poznaniu trafili na coś, co teoretycznie nigdy nie miało prawa się wydarzyć. W trakcie kontroli jednego z pojazdów dostawczych odkryli, że pomiędzy fotelami kierowcy i pasażera zostało umieszczone...drewniane krzesło. Zdjęcie zrobione przez policjantów zamieszczamy na dole artykułu
Jakie są wówczas możliwości? Zazwyczaj sprawa trafia do sądu, który – choć może i stereotypowo jest dość nierychliwy – w końcu załatwia kwestię opłat. Czy w ogóle udaje się wówczas uniknąć kary? Bardzo rzadko. Zwykle policjanci dysponują zapisem z kamery, wskazaniami radarowymi i własnymi doświadczeniami, w związku z czym nieprzyjmowanie mandatu może być tylko sposobem na złagodzenie kary.Dzieje się tak wówczas, gdy pomiar jest niejednoznaczny. Chodzi o to, że radar może nie wskazać dokładnej wartości, a jej bardzo przybliżoną interpretację. Jeśli kierowca przekroczył prędkość o 21 km/h, to równie dobrze mogło to być 20 km/h, co oznaczałoby niższy wymiar kary i mniej punktów karnych. Dlatego w niektórych przypadkach warto mandatu odmówić, a w pozostałych nie ma co liczyć na złagodzenie kary.
Mandat wysokości 12 tys. zł został wlepiony kierowcy na autostradzie A2. Złapał go patrol ITD, kierowca jechał z Białorusi do Holandii. W trakcie kontroli wykazano nieprawidłowości.Ten mandat na pewno będzie srogą nauczką dla przedsiębiorcy. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 19 kwietnia. Na trasie A2 w Zdżarach niedaleko Konina (woj. wielkopolskie) kontrolerzy ITD zatrzymali ciężarówkę, która należała do rosyjskiego przewoźnika.
Mandaty będą znacznie bardziej kosztowne dla osób łamiących przepisy. Pracę nad projektem zostały potwierdzone przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA). Zmiany mogą wejść w życie już niedługo.O zmianach w kwotach mandatów dowiedziało się brd24.pl. Potwierdził to w rozmowie z portalem Maciej Wąsik z MSWiA. Jak stwierdził, jego ministerstwo współpracuje z resortem infrastruktury. Projekt jest "dopinany", ale w jego finalizacja przeszkadzała do tej pory pandemia.
Parkowanie w Warszawie będzie jeszcze trudniejsze niż do tej pory. W czwartek 15 kwietnia miejscy radni przyjęli uchwałę o rozszerzeniu strefy płatnego parkowania. Teraz parkomaty staną także na Żoliborzu i na Ochocie. To niejedyne zmiany.Nowa strefa płatnego parkowania wejdzie w życie od 6 września 2021 roku. Decyzję podjęto na podstawie badań dotyczących zapełnienia i rotacji samochodów na Żoliborzu i Ochocie. Ponadto to kontynuacja polityki parkingowej miasta, którą zapowiedziano jeszcze w 2019 roku.
Policjanci z oświęcimskiej grupy Speed, którzy patrolowali ulice w Kętach, dostrzegli gnające na złamanie karku Audi. Postanowili przeprowadzić mierzenie prędkości - wynik 118 km/h nie pozostawiał funkcjonariuszom wyboru.Policjanci wezwali mężczyznę, który przekroczył niemal 70 km/h prędkość w terenie zabudowanym, do zatrzymania pojazdu. Kierowca nie zatrzymał się i postanowił zgubić funkcjonariuszy. W trakcie ucieczki łamał kolejne przepisy.W trakcie pościgu mężczyzna zebrał 17 punktów karnych i pożegnał się z prawem jazdy, które odebrał raptem rok wcześniej.`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
Dość niecodzienny finał miała kontrola drogowa na ulicy Krakowskiej w Kielcach. Policjanci ze specgrupy „Speed” w czwartkowe przedpołudnie (4 marca) zatrzymali do kontroli srebrnego Volkswagena Borę.Uwagę funkcjonariuszy zwróciło to, że kierowca nie miał zapiętych pasów i... rozmawia przez komórkę.W trakcie kontroli wyszły kolejne przewinienia 62-latka. Szybko okazało się, że mężczyzna prowadzi, choć ma cofnięte uprawnienia.W trakcie sprawdzania pojazdu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że Volkswagen miał tablice rejestracyjne należące do innego pojazdu. W rozmowie z policjantami 62-latek zdradził, że założył „blachy” z auta małżonki, ponieważ jego samochód miał obowiązkowego ubezpieczenia oraz aktualnych badań technicznych.O nietypowym wyniku kontroli poinformował sierżant sztabowy Maciej Ślusarczyk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Ciężko uwierzyć w to, że rowerzysta z Lublina nawet przez moment nie bał się o swoje życie, jadąc drogą ekspresową. Na trasie panowało ograniczenie do 120... a wszyscy wiemy, że wielu kierowców traktuje to jedynie jako niezobowiązującą sugestię.Przypomnijmy, że na drogę ekspresową nie można wjechać również motorowerem, ani ciągnikiem rolniczym. Przepisy ruchu nie obowiązują jednak rowerzystów. Mężczyzna 15 lutego wybrał się w trasę drogą ekspresową, między węzłami Lublin Felin i Lublin Tatary. Przejazd uchwyciły kamery monitoringu.