Początek i koniec obszaru zabudowanego - aktualne przepisy, ograniczenia i kary
Jak oznacza się początek obszaru zabudowanego?
Dawniej, jeszcze kilkanaście lat temu, obszar zabudowany oznaczało się nazwą miejscowości na białym tle z czarną obwódką. Od jakiegoś czasu wszystkie znaki z nazwami wsi czy miast ujednolicono. Od teraz są to zielone tablice z białą ramką i białym napisem. Nie oznacza to jednak, że znak ten przejął właściwości poprzedniego i stanowi początek obszaru zabudowanego.
Dziś wjazd do obszaru zabudowanego określa się znakiem D-42, który symbolizuje zabudowania koloru czarnego na białym tle i z czarną ramką. Tylko taki znak świadczy o początku tego rodzaju obszaru i tylko znaj D-43 ma prawo sygnalizować koniec strefy. Jest on powieleniem znaku D-42 z czerwonym pasem biegnącym od prawego górnego rogu do dolnego lewego.
Warto zwrócić uwagę, że znak o początku obszaru zabudowanego (jak i jego końcu) musi być zamontowany po prawej stronie drogi. Nadrzędną zasadą jest, że tylko te znaki, które umiejscowione są po prawej stronie, mogą być respektowane przez kierowcę. Nie jest zatem argumentem, że po przeciwnej stronie znak oznacza początek strefy, co miałoby automatycznie wskazywać, że w drugą stronę strefa się kończy. A wcale tak nie jest.
Gdzie można wyznaczyć obszar z zabudowaniami?
Nie jest jednak tak, że obszar zabudowany można wyznaczyć tam, gdzie się chce. Drogowcy muszą przestrzegać ważnych przepisów i jeśli dany znak jest postawiony nieprawnie, wówczas można nie przyjąć mandatu i dochodzić swoich praw w sądzie. Najpierw jednak trzeba wiedzieć, z jakiego powodu obszar zabudowany został wyznaczony akurat w tym miejscu.
Co do zasady granice obszaru zabudowanego powinny być wyznaczane wzdłuż dróg powiązanych z występującą wzdłuż drogi zabudową. Musi być to zabudowa o charakterze mieszkalnym. Dodatkowo na chodnikach musi występować ruch pieszych. Nawet oddalona od drogi zabudowa handlowa nie jest wystarczającym powodem dla wyznaczenia takiej strefy.
Przepisy precyzują, że początek obszaru zabudowanego może pojawić się w miejscu, gdzie dokonuje się zmiana, to znaczy np. pojawia się chodnik, zaczynają występować bramy wyjazdowe z posesji lub występuje stały ruch pieszych. To oznacza, że nie może być okresowy, sezonowy czy przebiegać np. raz w tygodniu. Dopiero spełnienie tych wymogów pozwoli na ustawienie znaku D-42.
Obszar zabudowany obok innego obszaru
Czasem jednak wielu kierowców dziwi się znakom pojawiającym się w nietypowych miejscach. Największym problemem jest dostrzeżenie końca obszaru zabudowanego. Wynika to z tego, że w Polsce istnieje dowolność co do stawiania znaków przypominających, że nadal znajdujemy się w działaniu danej strefy. O co chodzi?
Zwykle początek obszaru zabudowanego pokazuje kierowcy, że musi zwolnić. Następnie mija jedną miejscowość, opuszcza kolejną i trafia do następnej. Odległość? Znikoma. W takich sytuacjach nie stawia się znaku D-43 i nie powiela D-42, tylko ignoruje się jeden i drugi – obszar zabudowany rozciąga się na teren dwóch miejscowości i fragmentu drogi między nimi.
Jednak niektórzy drogowcy dodają znak przypominający, że w następnej miejscowości znów jesteśmy w obszarze zabudowanym. Widząc to, kierowcy wyjeżdżający z tego miasta czy tej wsi automatycznie zakładają, że wyjeżdżają z takiego obszaru. I że mogą przyspieszyć. W efekcie za zakrętem stoi policja, a niewiedza przypłacana jest wysokim mandatem.
Ograniczenie prędkości pod zielonym znakiem miejscowości
U niektórych kierujących dochodzi do pomylenia znaku D-42, czyli początek obszaru zabudowanego, a znakiem z nazwą miejscowości (E17a). W momencie, gdy pod tabliczką z napisem „Warszawa” nie ma dodatkowych znaków, wówczas jest to tylko obszar danego miasta, ale nie jest to teren jakkolwiek ograniczony prędkością. Można więc kontynuować jazdę bez nogi na hamulcu.
Jednak w momencie, gdy pod spodem widnieje znak D-42, wówczas rozpoczyna się obszar zabudowany. Ale czasem mamy jeszcze inną sytuację. Otóż nie ma wspomnianego znaku ograniczającego prędkość do 50 km/h, ale za to pojawia się dodatkowy znak. Jego działanie jest więc rozciągnięte na teren całej miejscowości.
Najczęściej z tego rozwiązania korzysta się we wsiach złożonych głównie z jednej, głównej drogi. Biały znak zakazu z czerwoną ramką i liczbą pokaże, jak szybko można się poruszać w tym terenie. Takie ograniczenie prędkości trzeba mieć na uwadze przez cały czas i nie jest odwoływane jak normalne, po przejechaniu przez skrzyżowanie.