Niestety aktualnie pandemia COVID 19 spowodowała, że przynajmniej czasowo, wjeżdżający do Tajlandii muszą posiadać specjalne zezwolenie (certificate of entry – COE). Dodatkowo każda osoba musi po przylocie poddać się 14-dniowej kwarantannie w jednym z akredytowanych hoteli (alternative state quarantine – ASQ). Miejscowe władze poinformowały także ostatnio, że na razie nie jest rozważane zniesienie wymogu kwarantanny wobec osób zaszczepionych przeciwko COVID-19.Obecnie lokalnie mogą również obowiązywać częściowe lockdowny w związku z drugą falą epidemii. Dlatego, decydując się na wyjazd do Tajlandii należy na bieżąco śledzić sytuację na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych (www.gov.pl/web/tajlandia/koronawirus-sars-cov-2). Lokalne ograniczenia w ruchu to spore utrudnienie, szczególnie, że jedną z najatrakcyjniejszych form zwiedzania Tajlandii są wycieczki objazdowe. Pozwalają one bowiem w ciągu kilku lub kilkunastu dni odwiedzić najpiękniejsze miejsca tego rozległego azjatyckiego kraju. Biorąc pod uwagę fakt, że objazdowych wycieczek po Tajlandii jest wiele, sprawdziliśmy, które propozycje cieszyły się największym zainteresowaniem turystów. Wiedzę tę można wykorzystać już teraz, rezerwując wyjazd z wyprzedzeniem w dogodnym terminie. W związku z pojawieniem się szczepionek można liczyć na ustabilizowanie się sytuacji epidemiologicznej, a aktualne ceny first minute są naprawdę korzystne.
Porównywarka OC to internetowe narzędzie, które umożliwia poznanie ofert różnych towarzystw ubezpieczeniowych. Jest to wygodne rozwiązanie pozwalające w prosty sposób znaleźć najlepszą dla siebie polisę. Aby zapoznać się z propozycjami ubezpieczycieli należy wypełnić formularz.
Nowopowstały gigant, który w swoim portfolio posiada markę Jeep, Stellantis, potwierdza, że jest otwarty na zmianę nazwy kultowego Cherokee. Władze jednocześnie uspokajają, że nie nastąpi to w najbliższym czasie.Chuck Hoskin Jr, główny szef Cherokee Nation (przedstawiciel Czirokezów), zasugerował, że użycie nazwy jego narodu na samochodzie jest niewłaściwe. Prezes Stellantis, Carlos Tavares, powiedział w wywiadzie dla Wall Street Journal, że gdyby jeśli faktycznie stanowi to problem, firma może go w przyszłości rozwiązać.
Kto z nudów nie zwiedzał świata, korzystając z aplikacji Google Maps lub Google Earth, niech pierwszy rzuci kamieniem. Jeden z internautów postanowił obejrzeć nasz piękny kraj przy pomocy internetowej platformy.Widok, który zastał, kompletnie go zaskoczył. Internauta przyłapał grupę przestępców, którzy zostali przyłapani na gorącym uczynku przez kamery Googla.
Ubiegł nas autoblog, ale liczymy, że część z was jeszcze o tym nie słyszała. Na portalu dupont registry pojawiła się nietypowa oferta sprzedaży starego Volvo V70.Co w niej nietypowego? Przeczytaliście pewnie tytuł artykułu, więc wiecie. Volvo trafiło na sprzedaż za 20 milionów dolarów. Możecie skończyć czytać... ale czy na pewno?Najciekawsze jest to, że Volvo ma szanse sprzedać się za te 20 milionów. Jakim cudem?Czy tak wygląda szwedzkie kombi za 20 milionów dolarów? Właścicielowi nawet nie chciało się umyć pojazduPoczciwy kanciak ma wyjątkowe tablice rejestracyjne - i nie są to podróbki. Na szwedzkim kombi znajdują się żółte blachy z niebieskim napisem „New York".Pod koniec lat 70. XX wieku stan Nowy Jork wprowadził możliwość zamawiania niestandardowych tablic rejestracyjnych, które mogły zawierać do ośmiu znaków (wcześniej mogło być ich maksymalnie sześć).
Sporty wirtualne i komputerowe wyścigi najlepszych samochodów to coraz bogatsza i mocno rozbudowana część oferty legalnych bukmacherów. W czasie wiosennego zamrożenia świata sportu w 2020 r. związanego z koronawirusem, kiedy nie odbywały się w zasadzie żadne mecze, imprezy i rozgrywki, to właśnie tzw. virtuale stanowiły trzon oferty legalnych bukmacherów.Na czym polegają sporty wirtualne? Otóż są to generowane losowo przez komputer zdarzenia, które swoją grafiką przypominają popularne gry komputerowe, takie jak FIFA czy NBA 2k. Jak już wspomniano, wynik takiego „meczu” czy „wyścigu” generuje komputer, ale mimo wszystko są to rezultaty pod względem prawdopodobieństwa dopasowane do rzeczywistości. Dla przykładu – jeśli gracz obstawia wynik wirtualnego meczu Realu Madryt z Legią Warszawa, to i tak zdecydowanie częściej wygra Real.
... przynajmniej tak zapowiada producent. Wspominaliśmy już o tej odsłonie Poloneza, ale warto ją "odkopać" - Bo, że jest zakopana, to wiemy na pewno.„Nowego Poloneza” zaprezentowano w lipcu ubiegłego roku - od tamtej pory słuch o nim zaginął. Śmiało możemy stwierdzić, że „prototyp” był jedynie wydmuszką, która miała zwrócić uwagę wszystkich na niemal nieznaną nikomu firmę.Zagranie na sentymentalnej nucie przyniosło zamierzony efekt, na wielu portalach (również o tematyce innej niż motoryzacyjna) jak grzyby po deszczu pojawiały się artykuły wieszczące wielki powrót Poloneza. Minęło pół roku i o powrocie już nikt nie pamięta.
Gdy na świat przyszła technologia deepfake wiele osób ostrzegało przed tym, jak niebezpieczna może się okazać. Dzięki niej możemy w internecie podszyć się pod niemal każdą osobę.Technologia ta pozwala na zdjęcia i filmy z naszym udziałem nałożyć dowolną twarz, np. polityka lub celebryty. Oszustwo będzie tym lepsze, im bardziej nasz prawdziwy wygląd przypomina wygląd naśladowanej osoby. Na Instagramie ogromną popularność zyskał mężczyzna, który dzięki technologii deepfake udaje... Toma Cruisa.