Bugatti to marka z wyścigowymi tradycjami, która od lat produkuje najszybsze i najbardziej luksusowe samochody sportowe. Bądź na bieżąco i zajrzyj do nas.
Bugatti od lat (z przerwami) dzierży rekordy dla najszybszego seryjnie produkowanego auta. Ilekroć ktoś odbierze im koronę - francuzi szybko przygotowywali odpowiedź.Tym razem nie jest inaczej.Ledwie kilka dni temu informowaliśmy o pokonaniu magicznej bariery 500 km/h przez SSC Tuatara, a już Bugatti zapowiada nowy model.
„Standardowe” modele Bugatti znajdują się poza zasięgiem większości z nas. Co gorsza - ponad nimi stoją wyjątkowe egzemplarze, które istnieję w zaledwie jednej sztuce. Przy nich zakup Chirona jest równie prosty i osiągalny jak Daewoo Lanosa w komisie.Co, więc jeśli nie stać cię na Bugatti, ale bardzo chciałbyś je mieć?Zrób je sobie sam - z takiego założenia przynajmniej wyszedł bohater tego artykułu. Pewien mechanik z Azji, który na Facebooku znany jest jako Mechanic Jack, postanowił skonstruować własne superauto.
Podczas gdy firma dalej trzyma nadchodzący model w ścisłej tajemnicy, samochód został niedawno zauważony podczas testów na torze Paul Ricard we Francji.Jak widać, mamy do czynienia z wyczynowym samochodem sportowym, który został zaprojektowany z myślą o torze.
W styczniu pisaliśmy o pożarze muzeum motocykli w austriackich Alpach. W budynku, poza jednośladami, znajdowało się jednak mnóstwo klasycznych samochodów. Okazuje się, że to nie koniec przykrych wieści dla fanów motoryzacji.Na portalu społecznościowym Supercars Advocats opublikowano zdjęcia, które wielu z nas mogą przyprawić o zawał serca. Widzimy na nich wraki pojazdów, które kiedyś były wartymi kilka milionów euro superautami.Straty trudno wycenić - napewno są ogromne. Prawdopodobnie mamy do czynienia z najdroższym pożarem aut w historii.Wśród „ofiar” Supercars Advocats wymieniają liczne modele:
Jak rzadki jest Chiron Pur Sport? Francuska firma zapowiedziała, że powstanie zaledwie 60 egzemplarzy hiperauta. Jedna ze sztuk właśnie miała nieprzyjemną przygodę.Niedawno w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie przedstawiające bugatti stojące na poboczu drogi. Tuż obok auta widać było uszkodzoną toyotę corollę. Doszło do niegroźnej kolizji, która w przypadku Chirona kosztować będzie krocie.Ultradrogie Bugatti uderzyło w popularną CorollęTen konkretny egzemplarz to samochód demonstracyjny, który obecnie znajduje się w salonie bugatti w St. Louis. Początkowo zakładano, że pojazd prowadzony był przez jednego z wielu dziennikarzy, którzy w ostatnim czasie recenzowali Chirona.Zobacz także: Motocykliści cudem uszli z życiem. Na drodze zaatakował ich ogromny tygrys - WideoBugatti uderzyło w Corollę. Winy kierowca hiperautaNajnowsze doniesienia sugerują, że do kolizji doszło podczas jazdy próbnej potencjalnego klienta. Na ten moment ani Bugatti, ani dealer nie komentują incydentu.Pewien użytkownik Instagrama twierdzi, że był świadkiem zdarzenia i wie, co dokładnie się stało. Według "KRN Speed" Chiron Pur Sport uderzył Toyotę od tyłu. Do zdarzenia miało dojść 1 lub 2 kwietnia, a winę ponosić ma kierowca Bugatti, który znacznie przekroczył prędkość.Na zdjęciach wydaje się, że samochody wyszły z kolizji bez większego szwanku, ale według użytkownika „KRN Speed” przednia część Chirona Pur Sport została poważnie uszkodzona. Podobno zniszczeniu uległy warte ponad 200 tys. dolarów elementy z włókna węglowego. Uszkodzenia toyoty wydają się ograniczone jedynie do dużego wgniecenia na tylnym zderzaku. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez KRN Speed | Automotive News (@krn_speed) Źródło: Carscoops.comWidziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected] - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.plArtykuły polecane przez redakcję zDrogi.plMotocyklista uderzył w znak drogowy i stracił nogę. Kompletna znieczulica świadków - WideoW dziesięć sekund rozbił klasyczne Ferrari o przydrożny mur - WideoNa estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni, spod naczepy ciężarówki wyskoczył mężczyzna