Pieszy podjął próbę wejścia na szeroką drogę, choć bardziej wyglądało to na próbę samobójczą. Kierowca zareagował w ostatniej chwili. Wszystko nagrał wideorejestrator.Do zdarzenia doszło 17 lipca 2021 roku na Drogowej Trasie Średnicowej w Świetochłowicach (woj. śląskie). Przed maskę kierowcy wybiegł pieszy, który zdawał się czaić na jadący samochód. Kierujący w ostatniej chwili go wyminął.
NIK opublikował raport o bezpieczeństwie uczestników ruchu drogowego. Skontrolowano również policję. Okazało się, że są poważne problemy z alkomatami.Alkomaty do prawidłowego działania wymagają regularnej kalibracji. Jak jednak wynika z raportu NIK, aż 9 na 10 komisariatów zbagatelizował ten obowiązek. W placówkach, w których wskazano nieprawidłowości, ponad połowa urządzeń nie była skalibrowana.
Zakopianka była nieprzejezdna przez kilka godzin. Ulewy doprowadziły do wylania lokalnego potoku. Barierki były niewidoczne, a woda sięgnęła wysokości pół metra.Zakopianka to popularna, dwujezdniowa trasa z Krakowa do Zakopanego, składająca się z drogi krajowej nr 7 i drogi krajowej numer 47. Do utrudnień doszło na wysokości miejscowości Głogoczów. Po opadach deszczu w nocy wylał potok.
Według policji nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu jest jedną najczęstszych przyczyn kolizji i wypadków. Tak też było w przypadku tego nagrania. Choć nie można wykluczyć, że inni kierowcy dołożyli swoją "cegiełkę".Do zdarzenia doszło na ulicy Traugutta we Wrocławiu. Jeden z kierowców nie ustąpił pierwszeństwa, w efekcie zderzył się z drugim autem, które z kolei uderzyło w pojazd osoby postronnej. Internauci wskazują, że drugi uczestnik zdarzenia też nie był bez winy.
Rowerzysta pokazał, jak niektórzy cykliści poruszają się po ulicach i ścieżkach rowerowych. Niestety, podstawowe przepisy ruchu drogowego zdają się być dla nich obce. Mają problem nawet z sygnalizacją świetlną.Rowerzyści są również pełnoprawnymi uczestnikami ruchu. Nie muszą jednak zdawać żadnych egzaminów, które sprawdzają ich znajomość przepisów, ale nawet dziecko wie, że na czerwonym świetle należy się zatrzymać. Niestety, jak pokazuje jeden cyklista, niektórych nawet tak proste zadanie potrafi przerosnąć.
Autostrada w Niemczech została zalana po ulewach, które przeszły w ostatnich dniach przez Europę. Dojazd na autostradę został kompletnie podtopiony. Samochody są zalane praktycznie pod dach.W Niemczech z powodu ulewnych deszczy doszło do powodzi i osunięć ziemi. W trakcie usuwania szkód służby natykają się na kolejne ofiary. Jak podaje Deutsche Welle, obecnie zginęło ponad 130 osób i ponad 1,3 tysięcy jest uznanych za zaginionych. Zalało nawet dojazd na autostradę, niektóre auta zostały zalane pod dach, inne zostały porwane przez prąd i wypadły na brzeg.