Policyjny pościg zakończony rozbiciem radiowozu. Dwóch policjantów trafiło do szpitala

Rozbity radiowóz, samochód osobowy oraz motocykl, to bilans niebezpiecznego wypadku, do którego doszło w czwartek na Podkarpaciu. Trzy osoby, w tym dwóch policjantów trafiły do lokalnego szpitala.

W bardzo poważne tarapaty wpadł pewien 56-latek, który postanowił uciekać na swoim junaku przed policyjnym patrolem. Mężczyzna sprokurował groźny wypadek, w którym brały udział dwa samochody osobowe.

Do zdarzenia doszło w czwartek 16 września w Stalach, w gminie Grębów na Podkarpaciu. Około godziny 17, funkcjonariusze pełniący służbę na okolicznych drogach, zauważyli  motocyklistę, którego tor jazdy wskazywał, że kierujący może znajdować się pod znacznym wpływem alkoholu.

Policjanci postanowili zatrzymać kierującego. Jak się okazało, nie było to jednak takie proste zadanie.

Mundurowi, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, dawali sygnały kierowcy, żeby ten niezwłocznie zatrzymał swój pojazd. Niestety, ale nie reagował on w żadnej sposób, a następnie przyspieszył i próbował uciec.

Pościg za nieodpowiedzialnym kierującym nie trwał długo. Miał jednak dramatyczny finał.

Kontynuacja artykułu pod materiałem wideo

Na skrzyżowaniu ulic Polnej oraz Spacerowej w Stalach, motocyklista, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, w pewnym momencie zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie uderzył w jadącego z przeciwka volkswagena passata. 

Niestety, ale doszło do drugiej kolizji, ponieważ policjant zasiadający za kierownicą radiowozu nie był w stanie odpowiednio zareagować, w efekcie czego z impetem wjechał w osobówkę.

Dwaj poszkodowani policjanci ruchu drogowego, trafili do szpitala na badania lekarskie. Na szczęście ich życie nie jest zagrożone. Również 25-letni kierowca passata nie odniósł poważnych obrażeń. 

Kierujący motocyklem firmy junak, trafił do lokalnej placówki medycznej. Jak się okazało, 56-latek miał sporo na swoim sumieniu.

>

Wiadomo, że zarówno mundurowi, jak i 25-letni właściciel passata w chwili zdarzenia byli trzeźwi. Od 56-letniego motocyklisty pobrano próbkę krwi, która ma dać odpowiedź, czy w momencie zdarzenia znajdował się pod wpływem alkoholu, lub też innych środków niedozwolonych.

W toku policyjnych działań wyszło na jaw, że mężczyzna nie nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Mężczyzna był już w przeszłości notowany za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie i po użyciu alkoholu.

Policjanci ustalają dokładne okoliczności tego incydentu.

Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl - Prowadziła auto z dzieckiem na kolanach i wymusiła pierwszeństwo - Wideo - Lewy kierunek przed wjazdem na rondo. Włączać, czy nie włączać? - Okradli go po wyjściu z banku. Rzucił się na maskę auta złodziei - Wideo

Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]

zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl