Polski samochód elektryczny „ma” już platformę. Znamy datę rozpoczęcia produkcji Izery
Wszyscy, którzy wątpią w sukces pierwszego polskiego samochodu elektrycznego, mogą poczuć się zawiedzeni. Choć do produkcji jeszcze daleko, to wiele wskazuje na to, że projekt cały czas się rozwija.
W sieci pojawiły się przełomowe informacje, w których świetle Izera ma już „zaklepaną” platformę. Kto dostarczy polskiej marce najważniejszego elementu w motoryzacyjnej układance?
Prezes Electromobility Poland Piotr Zaremba powiedział dzisiaj na antenie radia Tok FM, że spółka wybrała już platformę, na której powstaną przyszłe modele Izery. Co warte podkreślenia, jest to zupełnie nowa konstrukcja, której „jeszcze nie ma na rynku”.
Oznacza to tyle, że dostawcą platformy nie jest żaden z popularnych producentów. Skąd taki wniosek? Większość elektrycznych samochodów bazuje na dość świeżych płytach podłogowych i mało prawdopodobne, aby wielkie firmy planowały ich wymianę.
Z drugiej strony, Izera ma rozpocząć produkcję w 2024 roku, co mogłoby pokrywać się z debiutem kolejnych generacji modeli znanych producentów. Zaremba zdradza, że platforma jest w zaawansowanym etapie rozwoju i jest opracowywana przez „dużego globalnego gracza, który produkuje dobre samochody”.
Prezes EMP dodaje, że w 2024 rozpocznie się produkcja pierwszego modelu marki Izera, a rok później ofertę zasilą dwa kolejne pojazdy.
Zaremba poinformował już o „wybraniu platformy”, ale nie zdradził wciąż, kto ją dostarczy. Taka informacja ma pojawić się dopiero na początku 2022 roku. Należy też podkreślić, że „wybór” nie oznacza od razu, że firma zakupiła platformę. Możliwe, że nie rozpoczęto jeszcze nawet negocjacji w tej sprawie. Te mają ruszyć dopiero po otrzymaniu ze Skarbu Państwa dotacji w wysokości 250 mln zł. Jest to niezbędne, ponieważ firma do tej pory nie zdołała znaleźć jeszcze ani jednego inwestora.
Kontynuacja artykułu pod materiałem wideo
Czy jest się z czego cieszyć? Nie do końca...
Jak zauważa portal motocaina.pl, jeszcze rok temu Zaremba zapewniał, że trwają właśnie końcowe negocjacje w sprawie zakupu platformy (i to z dwoma dostawcami). Po roku dowiadujemy się, że platforma została wybrana, ale negocjacji z producentem jeszcze nie rozpoczęto ze względu na brak środków. Jak więc się stało, że rok temu firma „dopinała kwestię”, a teraz jest na etapie przed negocjacjami? Czy poprzedni dostawcy się wycofali i trzeba było szukać nowych?
Warto również wspomnieć o tym, że wciąż niewiele wiadomo na temat fabryki, w której powstawać mają „narodowe elektryki". Według pierwotnych zapewnień produkcja Izery miała rozpocząć się w Jaworznie w trzecim kwartale 2023 roku. Mamy końcówkę 2021 roku i wciąż nawet nie ma terenu pod fabrykę... a stąd jeszcze kawał drogi do jej budowy.
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl - Rząd uchwalił zmiany. Znamy stanowisko w sprawie konfiskaty aut - Nowe Maserati jeszcze nie pokazano, a części już kupisz na Allegro - Kompakty podrożały od 2002 roku o ponad 60%
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Źródło: motocaina.pl