Niezrozumiały projekt nowych przepisów. Zaostrzenie kar dla recydywistów
Regularnie w sieci pojawiają się kolejne artykuły dotyczące zmian, jakie rząd chce wprowadzić do walki z drogowymi recydywistami. Planowane jest surowe zaostrzenie kar, które ma wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa na drogach.
Jak zauważa „Dziennik Gazeta Prawna” , nowe zasady, na jakich kary mają być nakładane, są kompletnie niezrozumiałe i chaotyczne . Zdaniem „DGP” , wykroczenia, których popełnienie w przeszłości będzie skutkowało podwyższeniem kary dla złapanego kierowcy „recydywisty” , zdają się wybrane dość losowo.
Jako przykład pada przekroczenie prędkości (choćby o zaledwie 5 km/h) . Jeśli w ciągu ostatnich dwóch lat byliśmy ukarani np. za niewłaściwe parkowanie czy spowodowanie kolizji, to grozi nam grzywna w wysokości minimum 3 tys. zł . Przypomnijmy - za przekroczenie prędkości o 5 km/h - margines błędu wielu urządzeń pomiarowych bywa większy.
Co ciekawe, jeśli w tym samym okresie ktoś dwa razy spowoduje kolizję albo dwukrotnie wpadnie na jeździe po użyciu alkoholu (do 0,5 promila) , to recydywy się nie stosuje - choć wykroczenie to wpłynie na zaostrzenie kary za inne „występki drogowe" . W świetle przepisów (a w zasadzie przewidzianych w nich kar) , bezpieczniej dla portfela byłoby regularnie jeździć „po użyciu" , niż nieznacznie złamać inne przepisy .
W dodatku, jeśli na przykład będziemy łamać zakaz wyprzedzania, to spowoduje to podwyższenie kar za wiele wykroczeń, ale nie za złamanie tego samego zakazu ponownie . O nielogiczności projektu nowych przepisów wypowiedział się adwokat Mariusz Olężałek z Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, który w rozmowie z „DGP” mówi, ze zasady, na jakich zestawione są ze sobą różne wykroczenia, są kompletnie niezrozumiałe.
Oczywiście wciąż mówimy o projekcie, który przed osiągnięciem ostatecznej formy może ulec wielu zmianom. Czasu jednak jest dość mało, ponieważ już w przyszłym tygodniu ma trafić do pierwszego czytania w Sejmie .
Kontynuacja artykułu pod materiałem wideo
Oficjalnie chodzi o bezpieczeństwo na drogach
Ogólnym założeniem noweli jest zaostrzenie kar za kolejne przewinienia dla kierowców, którzy w ciągu dwóch lat byli już ukarani za jedno z wymienionych w przepisach wykroczeń. Jak wspomnieliśmy już wcześniej, dobór czynów, których uprzednie popełnienie powoduje zaostrzenie kar , sprawia wrażenie dość przypadkowego .
W projekcie, wśród wykroczeń, które wpłyną na podwyższenie przyszłych grzywien, znaleźć możemy spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym , wykroczenia przeciwko pieszym, prowadzenie pojazdu po użyciu alkoholu, tamowanie lub utrudnianie ruchu, niestosowanie się do znaków i sygnałów drogowych, przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h, łamanie zakazu wyprzedzania, nieudzielenie pomocy ofierze wypadku, prowadzenie pojazdu bez uprawnień oraz niezachowanie ostrożności przy korzystaniu z dróg wewnętrznych.
Jako jeden z większych absurdów „DGP” podaje przykład stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym, którego następstwem jest uszkodzenie mienia lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż siedem dni. Powyższe wykroczenie wpłynie na zaostrzenie odpowiedzialności za kolejne, inne wykroczenia, ale nie za powtórne stworzenie zagrożenia , nieskutkujące uszkodzeniem ciała lub mienia.
Jak donosi „DGP” , na pytanie, skąd takie, a nie inne zasady, Ministerstwo Infrastruktury nie odpowiedziało. Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl - Znany radiowiec przerobił hit Beaty K. - Internet leży i kwiczy - Orlen płaci trzy razy więcej pracownikom w Niemczech niż w Polsce - Kolejna zagadka drogowa, która poróżniła internautów. Kto ma pierwszeństwo?
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@zdrogi.pl
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na redakcja@zdrogi.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Źródło: money.pl