ZDrogi.pl > Aktualności > To już rok od legendarnego lotu w Rąbieniu - Wideo
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 19.03.2022 14:40

To już rok od legendarnego lotu w Rąbieniu - Wideo

Pierwsza rocznica lotu w kosmos Suzuki w Rąbieniu
YouTube: smekter

Już ponad rok minął od historycznego lotu Suzuki Swift, do którego doszło na rondzie w Rąbieniu pod Aleksandrowem Łódzkim (woj. łódzkie). Tego dnia 41-letni kierowca japońskiego autka stał się sławny na cały świat.

Choć jego imię i nazwisko nie zostanie zapamiętane, to o jego wyczynie mówili wszyscy.

Jego Suzuki Swift z ogromną prędkością wjechało na rondo im. ks. Kanonika Andrzeja Mikołajczyka, z dużą prędkością i poleciało w powietrze.

Jak ustalono potem - małe autko wylądowało 64 metry dalej, na terenie miejscowej parafii. Do dziś mężczyzna czeka na wyrok sądu.

Do zdarzenia doszło 12 kwietnia, około godziny 18:15. 41-latek gnał drogą krajową nr 71 od strony Aleksandrowa Łódzkiego w kierunku Pabianic. Jak się potem okazało, jechał nocować do kolegi po kłótni z ukochaną.

Prawdopodobnie nawigacja pokierowała go "na rondzie prosto" - tak też uczynił

W Rąbieniu mężczyzna z ogromną prędkością wjechał na wysepkę na rondzie. Jego auto wzbiło się w powietrze i wylądowało kilkadziesiąt metrów dalej, ścinając po drodze drzewo na wysokości... 7 metrów!

Zobacz także: Subaru staje do wyścigu z Lamborghini. Kierowca supersamochodu był bez szans - Wideo

Suzuki przeleciało nad pomnikiem Jana Pawła II i uderzyło w budynek kościoła pw. Zwiastowania Pańskiego Przytomnego, ale zakleszczonego w samochodzie kierowcę musieli wyciągać strażacy przy użyciu specjalistycznego sprzętu.

41-latek został przetransportowany do szpitala. Jak się potem okazało miał 2,8 promila alkoholu we krwi.

>

W maju 2020 roku mężczyzna usłyszał zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.

41-latek oczywiście stracił prawo jazdy. Do Sądu Rejonowego w Zgierzu trafił już akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, a wkrótce odbędzie się pierwsza rozprawa.

"Lotnik z Rąbienia" przyznał się do zarzuconych przestępstw i wyraził skruchę. Zdradził również, że w dniu zdarzenia, po kłótni z partnerką, wypił 300 gramów wódki i piwo.

Następnie wsiadł do samochodu i ruszył w drogę z Aleksandrowa Łódzkiego do Łodzi, gdzie miał zamiar przenocować u znajomego.

Mężczyzna podobno kontaktował się z proboszczem uszkodzonego kościoła, aby naprawić wyrządzone szkody.

W styczniu na aukcję osobliwości zorganizowanej przez Aleksandrów Łódzki, trafiła felga z legendarnego Suzuki. Dochód z jej sprzedaży trafił na WOŚP. Niestety ciężko znaleźć informację o tym, za ile udało się ją wylicytować zwycięzcy.

Nagranie publikujemy poniżej:

Źródło: zDrogi.pl

Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]

zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl

Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl

Powiązane