Mechanicy potwierdzają, że serwis w trybie long life to kłopoty dla silnika
Long life narazi cię na wysokie koszt napraw
Long life to tryb serwisowania, który od jakiegoś czasu zalecają nawet producenci. Dzięki rzadszym wizytom w serwisie oszczędzamy czas i teoretycznie pieniądze. W praktyce potencjalne szkody, jakie może przynieść to dla silnika, mogą szybko zweryfikować nasze "oszczędności".
Temat serwisu long life, zweryfikował portal WP Autokult w rozmowie z wieloma mechanikami. Okazuje się, że czasami nawet zalecenia producentów potrafią być zgubne dla silnika. Tego typu wpadki zaliczyła m.in. Alfa Romeo z silnikami Twin Spark i JTS, BMW i PSA czy wspólnym motorze 1.6 THP.
`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
Producenci zalecali wymiany oleju co 30 tys. km, a z reguły wymieniany go co 10 tys. zł. Przy stosowaniu się do zaleceń producenta, problemy mogły nie pojawiać się przy małym przebiegu. Dopiero z czasem zaczęły wychodzić na wierzch i wynikały one głównie z pracy motoru na zdegradowanym oleju.
Jak zauważa WP Autokult , w autach amerykańskich pojęcie serwisu long life praktycznie nie istnieje. Grupa Chrysler radzi wymieniać olej w swoich autac nawet co 5-8 tys. km. W rozmowie z portalem potwierdził to mechanik, który sam stwierdził, że silnik pracujący na starym "smarowidle" szybciej się zużywa, co oczywiście oznacza większe koszty w przyszłości.
Mechanik, z którym rozmawiał WP Autokult radzi wymianę po 5 tys. kilometrów. Olej można zmienić nawet samemu. Przy takim interwale nie trzeba zmieniać filtra, to zrobimy dopiero przy interwale 10 tys. km. Ekspert gwarantuje, że dzięki temu silnik zachowa wysoką trwałość. Dotyczy to głównie motorów z wysokim przebiegiem.
Long life, skoro jest taki zły, dlaczego polecają go producenci?
Long life nie jest jednak całkowicie zły, to przede wszystkim sposób oszczędności dla klientów flotowych. Zwykle w takich przypadkach kupuje się nowe auta, które jeżdżą przez dany okres w firmie i następnie są sprzedawane. Dzięki temu obniżają się koszty serwisu , a ewentualnymi skutkami będzie się martwił już kolejny właściciel.
Podobnie w przypadku osób, które kupują nowe auta, a po kilku latach je wymieniają. Również w tym przypadku nie opłaca im się wymieniać oleju co 10 tys. km, jeśli mogą robić to co 30 tys. km i silnik też będzie dobrze pracował. Nie można wymagać od ludzi, którzy kupują auta nowe, że będą się przejmowali, że ktoś po nich będzie miał problemy.
Ponadto jak zauważa WP Autokult, zmieniło się podejście do aut. Niegdyś samochód kupowało się nawet na 10, czy 20 lat. Oczywiście niektórzy do dziś tak robią, ale wzrost konsumpcjonizmu zachęcił producentów do robienia mniej trwałych silników (bo na rynku wtórnym przecież nie zarabiają). Dlatego dzisiejsze silniki nie robią takich przebiegów, jak np. stare diesle.
Ponadto sporą rolę grają kwestie środowiskowe. Producenci muszą stosować się do coraz to bardziej restrykcyjnych norm ekologicznych, co wpływa na trwałość silników. Inna sprawa, czy urzędnicze normy mają jakiekolwiek przełożenie na rzeczywistość, tak jak wtedy gdy stary Mercedes W123 po montażu katalizatora okazał się bardziej ekologiczny niż współczesny samochód. A słynny 2.0 diesel potrafił pracować nawet na tragicznej jakości oleju. Dobrze serwisowany był naprawdę długowieczny.
Ponadto częste wymiany oleju są szkodliwe dla środowiska. Im mniej przepracowanego oleju w obiegu, tym mniej problemów z jego utylizacją. Jeśli więc silnik dłużej jeździ na jednym "smarowidle" to mniej przepracowanego płynu trafi do środowiska.
Źródło: WP Autokult
`
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@zdrogi.pl ===============================================================================================
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. __Masz ciekawy temat? Napisz na redakcja@zdrogi.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
-
Motocyklista uderzył w znak drogowy i stracił nogę. Kompletna znieczulica świadków - Wideo
-
W dziesięć sekund rozbił klasyczne Ferrari o przydrożny mur - Wideo
-
Na estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni, spod naczepy ciężarówki wyskoczył mężczyzna
`