ZDrogi.pl > Aktualności > Nowe auto dla polskiego wojska, tym razem to nie Honker
Konrad Karpiuk
Konrad Karpiuk 19.03.2022 14:44

Nowe auto dla polskiego wojska, tym razem to nie Honker

Polski samochód nowy Honker
Autobox Innovations/materiały producenta

Polski samochód terenowy dla wojska. To ostateczny koniec Honkerów

Polski samochód wojskowy był do tej pory sporym problemem. Od lat w armii służyły Honkery, które były już technicznymi skansenami. Ponadto cierpiały na wiele problemów, takich jak wysoka awaryjność (co w wojskowym sprzęcie jest niedopuszczalne), czy niska ergonomia nawet jak na standardy maszyn wojskowych.

Na szczęście ktoś w końcu poszedł po rozum do głowy i zdecydował się na znalezienie zastępcy. W ramach projektu Mustang modernizującego polskiego armię, na służbę trafiły Fordy Ranger. To jednak nie koniec ulepszeń floty pojazdów, bo firma Autobox Innovations ze Starachowic przedstawiła swoją propozycję.

Autobox AH 20.44 to zupełnie nowa polska terenówka, która odpowie na potrzeby polskiej armii. Dlatego też polski samochód jest dostosowany do transportu lotniczego, ma odpowiednie parametry kątów najazdu i zjazdu. Ponadto pomieści nawet 9 żołnierzy w środku.

`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej

Wojciech Cyrkowicz z Autobox Innovations podkreśla, że ich projekt nie jest następcą Honkera. Trudno im się dziwić, mało kto chciałby pozycjonować się jako sukcesor tak problematycznego auta. Trzeba jednak przyznać, że Autobox AH 20.44 jest równie surowy i kanciasty co wysłużona, polska terenówka.

Oczywiście to pojazd wojskowy, więc "pudełkowatości" nie należy rozpatrywać jako wady. W takich autach design schodzi na najdalszy plan, najważniejsze są walory użytkowe i łatwość w naprawach. W przypadku samochodów o kanciastej bryle, łatwiej o proste w naprawach blacharskich nadwozie.

Polski samochód terenowy

Jak podaje AutoŚwiat, pierwszy prototyp AH 20.44 jeździ od kilku miesięcy i przejechał już 3 tys. kilometrów. Pierwsze testy wykazały, że pojazd będą wymagały zmian konstrukcyjnych. Dlatego też producent nie podaje nawet masy pojazdu.

Wiadomo jednak, że masa polskiego samochodu ma nie przekraczać 3,5 tony DMC. Ponadto wiele będzie zależeć również od modyfikacji pojazdu, które dostosują go do konkretnych zadań, wtedy jego waga może wzrosnąć.

Wśród nich jest wersja opancerzona, której masa ma sięgać 5,5 tony. Polski samochód terenowy napędza czterocylindrowy, trzylitrowy diesel Iveco/Fiat F1C o mocy 195 koni mechanicznych. Nie wyklucza się jednak stosowania innych silników, właśnie ze względu na inne wersje pojazdu i potrzeby służb.

Obecnie wiadomo, że prototyp ma stalowe nadwozie, oraz aluminiowe drzwi i maskę. Mierzy 4,86 m długości i 2,07 m szerokości (bez lusterek). Wysokość to 2,13 m, rozstaw osi 2,95 m. AutoŚwiat porównuje go długością do Volkswagena Touarega i szerokością do MANa TGE.

Wewnątrz będą cyfrowe zegary znane z wojskowych starów 266M2. W środku prototypu jest pięć osobnych foteli. Przewidziano także cztery dodatkowe miejsca w postaci ławeczek na burtach. Prototyp ma jednak wydzieloną przestrzeń ładunkową, stąd chwilowo mniejsza ilość pasażerów jaką może zabrać.

Źródło: Auto Świat

`

Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected] ===============================================================================================

zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce.__Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl

Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl

`

Powiązane