Łapali pokemony na autostradzie, zatrzymała ich policja
Policja zatrzymała graczy Pokemon Go na autostradzie
Policja o potencjalnie niebezpiecznej sytuacji na autostradzie dowiedziała się wieczorem, w niedzielę 7 marca. Wysłany na miejsce radiowóz ustawił się na zjeździe do Tarnowa przy węźle od strony zachodniej.
Zgodnie z informacjami od dyżurnego CPR jeden z uczestników ruchu miał "łapać" Pokemony, a drugi miał mu grozić. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę audi, który miał być sprawcą gróźb i niebezpiecznej jazdy.
W samochodzie były trzy osoby. Niedługo później do zatrzymanego pojazdu podjechała skoda, z ojcem i synem w środku, którzy również grali w pokemony.
`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
Jak podaje tarnowska policja, osoby w obu autach wzajemnie rywalizowały w mobilnej grze Pokemon Go. Jedni deklarowali, że są w drużynie niebieskiej, a drudzy w czerwonej. Rywalizacja zaostrzyła się do tego stopnia, że któryś z graczy wezwał policję.
Policja pouczyła krnąbrnych graczy
Na szczęście udało się zakończyć sprawę polubownie. Gdy emocje opadły, gracze wycofali swoje zarzuty. Funkcjonariusze ostatecznie puścili zatrzymanych, niewypisując mandatu.
- Policjanci pouczyli ich zatem, ostrzegając że droga to nie miejsc dla ryzykowanych zachowań i gier , a konsekwencje mogą być tragiczne. Po czym gracze wsiedli w swoje samochody i udali się w różnych kierunkach - informuje tarnowska policja.
Pokemon Go zdobyło popularność lata temu. Wielu graczy było na bakier z bezpieczeństwem
Dla wyjaśnienia, zatrzymani do kontroli uczestnicy ruchu, grali w mobilną grę Pokemon Go, która w 2016 roku miała szczyt swojej popularności. Aplikacja wykorzystuje dane satelitarne i technologie rzeczywistości rozszerzonej.
Lokalizacje pokemonów są rozmieszczone w różnych miejscach na mapie, to też gracze w celu ich łapania, muszą się udawać nierzadko na długie spacery. Lub przejażdżki, jak w wypadku wcześniej wspomnianych mieszkańców powiatu tarnowskiego.
Co ciekawe, kilka lat temu w Tarnowie policja podejmowała interwencją w związku z popularną grą. Mieszkaniec zgłosił, że jeden mężczyzna dziwnie zachowuje się przy nieswoim aucie i prawdopodobnie chce ukraść kołpaki. Podczas kontroli policji, tłumaczył się, że chciał złapać pokemona ukrytego pod autem.
W związku z szaleństwem, jakie początkowo wywołała gra, dochodziło nawet do groźnych wypadków . Według wyliczeń naukowców z Krannert School of Management na Uniwersytecie Purdue nierozważni gracze byli w samym USA odpowiedzialni za 145 632 wypadki, w których ucierpiało 29 tys. osób i zginęło 256. Danych z Polski brak, można jednak przypuszczać, że również w u nas trafiały się przypadki osób, które potraktowały grę "zbyt poważnie".
Źródło: Policja
`
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@zdrogi.pl ===============================================================================================
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. __Masz ciekawy temat? Napisz na redakcja@zdrogi.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
-
Motocyklista uderzył w znak drogowy i stracił nogę. Kompletna znieczulica świadków - Wideo
-
W dziesięć sekund rozbił klasyczne Ferrari o przydrożny mur - Wideo
-
Na estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni, spod naczepy ciężarówki wyskoczył mężczyzna
`