Kierowco, przygotuj się na pustki w portfelu. Serwisowanie może kosztować fortunę, nikogo to nie ominie
Bezpieczeństwo i rozwój kosztuje. Nowe technologie to dodatkowe pieniądze zostawione w serwisie
Wydając pieniądze na nowy, bądź kilkuletni samochód, w wielu przypadkach liczymy, że posłuży nam on przez lata i w ogólnym rozrachunku nie wyjdzie drożej niż wymagający wielu napraw 10-latek. Jednak w ostatnich latach koszty serwisu młodszych samochodów rosną, głównie przez nowe technologie i systemy. Teraz swoją cegiełkę dołożyły unijne przepisy.
Już od maja 2022 roku, wszystkie nowe modele samochodów sprzedawane na terenie UE będą musiały być wyposażone w aktywne systemy bezpieczeństwa ADAS (Advanced Driver Assistance Systems) . Choć do wprowadzenia przepisów został ponad rok, wiele aut już jest wyposażona w ten system.
Na kalibrację i naprawę systemów ADAS wydasz sporo pieniędzy
ADAS zawiera takie systemy jak np. samodzielne hamowanie w razie braku reakcji ze strony kierowcy, czy asystent pasa ruchu. Mechanizmy są zwykle dosyć skomplikowane, wykorzystują drogie czujniki, kamery i głowice radarowe. Awaria elektryki to tylko jeden z wielu problemów, jakie mogą nas spotkać.
`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
Nawet jeśli niespodziewane awarie będą nas omijać, to na pewno zostawimy pieniądze w warsztacie, płacąc za kalibrację systemów. Przykładowo, głowice radarowe w zderzaku będą potrzebowały interwencji mechanika choćby po naprawach zawieszenia, wymianie lusterek, czy wpadnięciu w większą dziurę.
Wzrosną również koszty naprawy samochodu po kolizjach. Nawet jeśli będzie to z pozoru niegroźna stłuczka, to nie można wykluczyć, że w wyniku uderzenia np. w zderzak , uszkodzeniu nie uległy kamery, czy wcześniej wspomniane głowice radarowe. O ile koszty kalibracji wyniosą kilkaset złotych, to wymiana uszkodzonych elementów może być liczona w tysiącach .
Systemy ADAS wpłyną również na ceny nowych aut. Do tej pory technologiczne nowinki są opcją dostępną za dopłatą, gdyż ich montaż to dodatkowe koszty dla producenta. Jednak od wejścia w życie unijnych przepisów, opcja dostępna do tej pory po dopłacie, będzie opcją bazową. W efekcie więcej pieniędzy zostawimy nie tylko w warsztacie, ale i w salonie.
Od lat zostawiamy coraz więcej pieniędzy w serwisach
Nowe unijne przepisy to jedno, a rozwój technologii to drugie. Od wielu lat zostawiamy coraz więcej pieniędzy w warsztatach , ze względu na nowe technologie, które jeszcze kilka lat temu mogły być jedynie ciekawostkami, a teraz są standardem w większości nowych samochodów.
Problem dotyczy choćby hybryd plug-in, które wykorzystują baterie litowo-jonowe. Są one dosyć drogie i nawet przy odpowiedniej eksploatacji z czasem tracą pojemność, zmniejszając tym samym zasięg silnika elektrycznego. Ich wymiana może kosztować nawet kilka tysięcy złotych , choć w tym wypadku mogą nam to wynagrodzić pieniądze zaoszczędzone na paliwie.
Kolejnym problemem są reflektory LED , które od lat zyskały sporą popularność, głównie ze względu na możliwości techniczne. Ich niewątpliwym plusem jest spora trwałość. Problem w tym, że jeśli już dojdzie do przepalenia, nie będzie możliwości wymiany jednej żarówki jak w starszym aucie. Trzeba będzie wymienić cały reflektor, co może kosztować ponad 1000 zł. Na szczęście rynek nie znosi próżni, są już firmy, które rozcinają reflektory i wymieniają diody, co pozwala zaoszczędzić nieco pieniędzy.
Omawiając koszty serwisu, warto zwrócić także uwagę wymieranie silników wolnossących. W erze downsizingu zostało już niewiele możliwie prostych jednostek bez turbodoładowania. Choć turbina pozwala wycisnąć z niedużego silnika znacznie więcej mocy, to wiąże się również z kosztami. Wymiana uszkodzonej może kosztować kilka tysięcy złotych , choć koszt można obniżyć, oddając ją do regeneracji. W tym wypadku jeśli chcemy zaoszczędzić pieniądze, musimy dbać o odpowiednią eksploatację turbiny, np. dając jej czas na schłodzenie po bardziej dynamicznej jeździe.
Źródło: Motorewia
`
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@zdrogi.pl ===============================================================================================
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. __Masz ciekawy temat? Napisz na redakcja@zdrogi.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
-
Motocyklista uderzył w znak drogowy i stracił nogę. Kompletna znieczulica świadków - Wideo
-
W dziesięć sekund rozbił klasyczne Ferrari o przydrożny mur - Wideo
-
Na estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni, spod naczepy ciężarówki wyskoczył mężczyzna
`