ZDrogi.pl > Aktualności > Kierowanie autem, a picie piwa bezalkoholowego
Konrad Karpiuk
Konrad Karpiuk 19.03.2022 14:40

Kierowanie autem, a picie piwa bezalkoholowego

Kierowca piwo bezalkoholowe
pixabay.com miguelrd68

Kierowca a piwo bezalkoholowe

Kierowca może bez obaw pić piwa bezalkoholowe, które są określane jako "zerówki". W tym wypadku trunek nie ma ani grama alkoholu i nie powoduje żadnych obaw. Można go rozpoznać po niebieskich kolorach opakowań i zwykle dużym napisane "0,0 proc.".

Niektóre piwa bezalkoholowe mają jednak etykietę "zawartość alkoholu do 0,5 proc.". W świetle prawa nie są one klasyfikowane jako napój alkoholowy. Wielu kierowców podchodzi jednak do nich ze sporą dozą ostrożności, w obawie przed kontrolą policji.

Jak podaje portal moto.pl, tego typu piwa niekoniecznie będą zawierać tyle alkoholu. 0,5 proc. jest po prostu maksymalnym stężeniem, to też etanol znajduje się w napoju w śladowych ilościach. Podobne ilości alkoholu mogą być w jogurcie, czy kefirze.

Kontynuacja artykułu pod materiałem wideo

Jeśli jednak świeżo po po wypiciu piwa z zawartością etanolu do 0,5 proc. zbadamy się alkomatem, urządzenie wskaże przekroczenie dopuszczalnego limitu. To wynika głównie z czułości urządzenia, które musi wykryć alkohol z wydychanego powietrza. 

Po wypiciu piwa o zawartości alkoholu do 0,5 proc. resztki substancji zostaną na ustach i języku, co wykryje urządzenie. Wystarczy jednak chwilę odczekać i wykonać kolejny pomiar, który wskaże, że jesteśmy trzeźwi.

Można więc wywnioskować, że nie najlepszym pomysłem jest np. picie piwa bezalkoholowe w aucie. Nie tylko ze względu na badanie alkomatem, ale jeśli ktoś nas zobaczy, jak pijemy z charakterystycznej butelki, może nie zauważyć jaki to napój i zgłosić to na policję.

Oczywiście przy badaniu alkomatem możemy poprosić o ponowne badanie. Urządzenia również potrafią się mylić. Dla pewności po piwie o zawartości alkoholu do 0,5 proc. można również przepłukać usta wodą.

Kierowcy nie powinni pić radlerów i piw niskoalkoholowych. Te mogą być realnym zagrożeniem

Jak jednak zaznacza portal moto.pl, sytuacja nie dotyczy piw niskoalkoholowych (o zawartości alkoholu 1-3 proc.), czy radlerów (2-3 proc. alkoholu). Po ich wypiciu nie powinno się wsiadać za kierownicę, gdyż nigdy nie jesteśmy pewni, jak nasz organizm zareaguje na etanol.

Teoretycznie, nawet po kilku godzinach po wypiciu takiego piwa, możemy mieć alkohol w organizmie w ilości, która nie dopuszcza nas do kierowania. Dlatego jeśli koniecznie musimy wsiąść za kierownicę, a piliśmy kilka godzin temu piwo, należy przebadać się wcześniej alkomatem, np. na komisariacie policji.

Zgodnie z polskim prawem dopuszczalna ilość alkoholu w organizmie to 0,2 promila (do przekroczenia tej granicy wystarczy nawet jedno piwo). Od 0,2 do 0,5 promila traktowane jest to jako wykroczenie, grożące utratą prawa jazdy i karą pozbawienia wolności do 30 dni. Powyżej 0,5 promili to już przestępstwo karane wysoką grzywną, za które grozi nawet do 2 lat więzienia.

Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected];

zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl

Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl

Źródło: Moto.pl

Powiązane