Spowodował, że ciężarówka wjechała w słup, po czym odjechał z miejsca zdarzenia - WIDEO
Ciężarówka przez nieodpowiedzialność kierowcy auta osobowego została poważnie uszkodzona, ale mogło skończyć się znacznie gorzej. Gdyby nie przytomność kierującego autem ciężarowym, osobówka zostałaby zmieciona z drogi. Szkoda, że jej kierowca odjechał z miejsca, jakby nic nie stało.
Ciężarówka na centymetry unika zderzenia z Nissanem
Ciężarówka na drodze niewątpliwie budzi respekt, dlatego nikomu o zdrowych zmysłach nie powinno przychodzić nawet na myśl wymuszanie na niej pierwszeństwa. Ten kierowca białego Nissana jednak wyjechał niemal prosto pod pędzący samochód ciężarowy.
Na szczęście kierujący ciężarówką nie jechał z nadmierną prędkością. Choć do zderzenia było naprawdę blisko, to udało mu się zachować zimną krew i pokazując niezwykłe umiejętności, na centymetry wyminął białego Nissana Quashqai.
- 25-latek kierujący scanią widząc zagrożenie zaczął gwałtownie hamować, odbił kierownicą w prawo i zjechał na pobocze [...] Właściwa reakcja kierującego scanią zapobiegła tragedii - poinformował podkom. Robert Zwoliński z KMP Skierniewice.
Zjeżdżająca na pobocze ciężarówka uderzyła w słup energetyczny. Na zdjęciach widać, że uderzenie przyjęła lewa strona kabiny, więc prawdopodobnie kierowcy auta ciężarowego udało się wyjść z tej sytuacji bez szwanku (choć policja nie podała bardziej szczegółowych informacji).
Ciężarówka uderza w słup, a sprawca zdarzenia odjeżdża jakby nic się nie stało
Co gorsze, sprawca zdarzenia, kierujący Nissanem od razu odjechał z miejsca zdarzenia, tak jakby nic się nie wydarzyło. Policja rozpoczęła jego poszukiwania.
Do zdarzania doszło 11 lutego po godzinie 13:00 na krzyżowaniu ulic Unii Europejskiej i Mszczonowskiej w Skierniewicach. Wszystko zarejestrowała lokalna kamera monitoringu, co było dosyć mocnym dowodem w tej sprawie.
Tego samego dnia o godzinie 19:00 policjanci ustalili miejsce pobytu kierowcy Nissana, okazało się, że ma 67 lat. W chwili przesłuchania był trzeźwy. Za rażące naruszenie przepisów zatrzymano mu prawo jazdy.
67-letni kierowca Nissana usłyszał już zarzuty. Odpowie za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Policjanci skierowali wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego w Skierniewicach.
Na pochwałę natomiast zasługuje zachowanie 25-letniego kierowcy ciężarówki. Reagował szybko, samemu wiele ryzykując, ale łatwo sobie wyobrazić co by się stało, gdyby uderzył w bok Nissana. Dlatego policjanci ostrzegają, że najczęstszą przyczyną wypadków drogowych w Polsce jest nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu.
- Zdarzenia boczne pojazdów są wyjątkowo niebezpieczne z uwagi na konstrukcję pojazdu, gdzie w przeciwieństwie do zderzeń czołowych pojazd nie posiada odpowiedniej strefy zgniotu. [...] Przy większych prędkościach najczęściej kończą się ciężkimi obrażeniami ciała lub śmiercią - czytamy w komunikacie skierniewickiej policji.
Źródło: Policja
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
- Bójka w autobusie zakończyła się tragicznym wypadkiem. Autobus wpadł do rzeki - Wideo
- Przestępca uciekł policjantom mimo strzałów ostrzegawczych
- Policja zezłomowała źle zaparkowane Ferrari