Za naklejki na samochodzie możesz dostać mandat. Nie wszystkie są dozwolone
Mandat można dostać nawet za naklejki na samochodzie. Choć mamy sporą dowolność dotycząca indywidualizacji swojego auta, to jest ona pod pewnymi względami ograniczona. Policja może karać np. za wulgarne napisy.
Oczywistym jest to, że dostaniemy mandat, jeśli naklejki stwarzają w jakiś sposób zagrożenie na drodze. To też zaklejanie lamp, czy umieszczenie dużego napisu na przedniej szybie to dosyć oczywiste wykroczenia i raczej niewielu kierowców takowe popełnia. Jest jednak kilka popularnych naklejek, za które można zostać ukaranym.
Mandat za wulgarne naklejki na aucie
Często na samochodach tzw. trudnej młodzieży, można zobaczyć niewybredne naklejki z napisem "Trzeba zapie***lać". Co jednak najciekawsze, policja może za takową nalepkę ukarać kierowcę. Zgodnie z taryfikatorem mandatów, umieszczanie w miejscu publicznym nieprzyzwoitych rysunków, ogłoszeń bądź napisów i używanie słów nieprzyzwoitych jest wykroczeniem.
Mandat wyniesie nas od 50 do 100 zł, a w razie odwołania się do sądu nawet 1500 zł. Jednak w praktyce policjanci rzadko się "czepiają", choć nie można wykluczyć, że trafimy na gorliwego funkcjonariusza. Oczywiście wszystko jest w granicach rozsądku, w przypadku popularnych ostatnio 8 gwiazdek raczej mandatu nie dostaniemy, bo same w sobie nie są niczym wulgarnym. Hasła, które za nim stoi nijak nie da się udowodnić.
Swego czasu Zbigniew Stonoga również nagiął przepisy i jeździł swoim Audi R8 z ogromnym napisem, w którym stwierdził co sądzi o fiskusie i "złodziejach z wiejskiej". Aby uniknąć kary za wulgarne słowo, dodał w nim jedną literę. Nie wątpimy jednak, że uwagę policji zwracał. Czy dostał mandat? Tego nie wiadomo.
Mandat za wprowadzanie w błąd
Są jeszcze inne naklejki, za które możemy dostać mandat. Dotyczą one literowego skrótu kraju, w której zarejestrowały jest samochód. Obecnie znajdują się one na tablicach rejestracyjnych, ale jeśli posiadamy auto na "czarnych tablicach" to wyjeżdżając za granicę, musimy mieć naklejkę "PL". Z kolei jeśli mamy polskie tablice i naklejkę "DE", gorliwy policjant może się przyczepić.
Kolejną kwestią są naklejki wskazujące na to, że nasze auto mogłoby należeć do jakiś służb. Naklejenie na bocznych drzwiach napisu "Policja", nie jest najlepszym pomysłem. Jeśli mamy zabytkowy radiowóz policyjny, musimy mieć żółte tablice (dla pojazdów zabytkowych), żeby takim autem poruszać się po drogach publicznych. Co jednak istotne, nie dotyczy to formacji, które już nie istnieją. To też możemy nakleić na naszego Poloneza napis "Milicja" i nie grożą nam za to żadne konsekwencje.
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
Poznaliśmy przyczynę śmierci 19-latki. Prokuratura podała wyniki sekcji
Pędziła autostradą ponad 200 km/h. Jej tłumaczenie zwaliło z nóg policjantów
Pieszy był o włos od śmierci. Kierowca uratował mu życie - Wideo
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl