Koniec śledztwa w sprawie wypadku na Sokratesa. Kierowcy BMW grozi dożywocie
Wypadek na Sokratesa, sprawca odpowie jak za zabójstwo
Wypadek na Sokratesa w Warszawie wywołał mocną reakcję opinię publicznej. W czasie, gdy trwała dyskusja na temat bezpieczeństwa na polskich drogach, toczyło się już śledztwo w sprawie okoliczności wypadku i winy sprawcy, Krystiana O.
Dla przypomnienia, do wypadku doszło w październiku 2019 roku. Gdy przez przejście dla pieszych przechodziła rodzina z wózkiem, kierowca BMW znacznie przekraczający prędkość śmiertelnie potrącił ojca rodziny.
Informacje o zakończeniu śledztwa przekazał TVN24. Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej poinformowała, że akt oskarżenia trafił pod koniec stycznia do Sąd u Okręgowego. Podtrzymano w nim zarzut "zabójstwa w zamiarze ewentualnym". Warto zaznaczyć, że to nie pierwsza w ostatnim czasie sytuacja, gdy sprawcę wypadku oskarżono o zabójstwo (więcej tutaj ).
`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
Przy takich zarzutach, sprawcy ( https://zdrogi.pl/Kolejne%20potrącenie pieszego na ul. Sokratesa. Progi zwalniające nie rozwiązały problemu "Kolejne potrącenie pieszego na ul. Sokratesa. Progi zwalniające nie rozwiązały problemu") grozi nawet dożywocie. Ponadto sekcja prasowa Sądu Okręgowego podała informacje o przedłużeniu aresztu tymczasowego Krystiana O. o trzy miesiące.
Wypadek na Sokratesa, okoliczności zdarzenia
Jak wskazuje TVN24, na początku sprawca zdarzenia usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i narażenia pieszych na przejściu na niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wtedy groziłoby mu do 8 lat więzienia.
Zarzuty zmieniono, ze względu na opinię biegłych. Jak zauważyli, przy ograniczeniu do 50 km/h, kierowca BMW jechał aż 136 km/h. To niemal trzykrotne przekroczenie prędkości.
- Prokurator uznał, że podejrzany przewidywał możliwość zabicia człowieka i godził się na popełnienie takiego czynu . W takiej sytuacji zachowanie podejrzanego należało zakwalifikować z artykułu 148 paragraf 1 Kodeksu karnego - mówiła ówczesna rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mirosława Chyr.
Samochód sprawcy był poddany modyfikacjom, które są niezgodne z obowiązującymi przepisami. Zdaniem biegłych, BMW miało zmodyfikowany układ hamulcowy, kierowniczy i zawieszenia. Ponadto zdemontowano czujnik ABS. Samochód był wcześniej tzw. anglikiem, czyli miał kierownicę z prawej strony. Dokonano nieprzewidzianej przez producenta przeróbki na kierownicę ze strony lewej.
Po wypadku na Sokratesa, premier zapowiedział zmiany w prawie
Premier Mateusz Morawiecki po tym zdarzeniu zapowiedział zmiany w prawie, które mają poprawić bezpieczeństwo na polskich drogach. Wśród nich było wprowadzenie pierwszeństwa pieszych jeszcze przed przejściem. Przepisy ostatecznie nie weszły w życie, ale należy jednak zadać sobie pytanie, jaka logika mogłaby skierować do podjęcia takiej decyzji?
Kierowca BMW przekroczył prędkość, więc to on był problemem, a nie prawo dotyczące pierwszeństwa. Jeśli ktoś nie respektuje nawet ograniczenia prędkości (a szczególnie w takiej skali), to tym bardziej nie będzie pilnował pierwszeństwa pieszych. Potrzebne są bardziej doraźne rozwiązania. Warto zauważyć jak kierowcy zachowują się przy fotoradarach, wszyscy jak jeden mąż jadą przepisowo. Może to lepsze rozwiązanie, niż przerzucanie całej odpowiedzialności na pieszych i kierowców?
Źródło: TVN24
`
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@zdrogi.pl ===============================================================================================
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. __Masz ciekawy temat? Napisz na redakcja@zdrogi.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
-
Motocyklista uderzył w znak drogowy i stracił nogę. Kompletna znieczulica świadków - Wideo
-
W dziesięć sekund rozbił klasyczne Ferrari o przydrożny mur - Wideo
-
Na estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni, spod naczepy ciężarówki wyskoczył mężczyzna
`