Fatalna czołówka w Chorzowie. Dwa samochody do kasacji - Wideo
Wypadek w Chorzowie na ulicy Dąbrowskiego wyglądał przerażająco. Przyczyną tego zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. Kierujący Mazdą 6, najprawdopodobniej, kończył manewr wyprzedzania i stracił panowanie nad pojazdem podczas powrotu na swój pas ruchu.
Tego zdarzenia można było uniknąć, zachowując należytą ostrożność w trakcie jazdy. Przy ujemnych temperaturach jezdnie bywają bardzo śliskie i łatwo o poślizg.
Wypadek w Chorzowie. Kierowca Mazdy stracił kontrolę na śliskiej nawierzchni
Kierowcy bardzo często nie dostosowują jednak prędkości do warunków. Często wychodzą z założenia, że jeśli na asfalcie nie ma śniegu, to nie trzeba martwić się o przyczepność. Nic bardziej mylnego - gdy temperatura spada w okolice zera, zawsze należy brać pod uwagę, że może być ślisko. Warto wtedy zdjąć nogę z gazu, aby bezpiecznie dojechać do celu.
Niektórzy jednak podejmują niepotrzebne ryzyko, co prowadzi do nieszczęśliwych wypadków, takich jak ten w Chorzowie.
1 stycznia w godzinach wieczornych, na ulicy Dąbrowskiego jeden z kierowców najpewniej podjął się manewru wyprzedzania.
Kierowca Mazdy 6, gdy wracał na swój pas, wpadł w poślizg i stracił panowanie nad samochodem. Pojazd chwilę później znalazł się na przeciwległym pasie, który w tamtym miejscu był przedzielony wysepką na przejściu dla pieszych.
Niestety, w tym samy momencie z naprzeciwka nadjeżdżało inne auto.
Wypadek w Chorzowie. Jeden z kierowców zdążył wytracić prędkość, ale siła uderzenia i tak była ogromna
W wyniku tego nieszczęśliwego wypadku doszło do potężnego zderzenia czołowego. Stary Opel Astra i druga osobówka zostały bardzo poważnie rozbite i, najprawdopodobniej, nadają się już tylko do kasacji.
Do sieci nie trafiły żadne informacje na temat stanu ofiar tego strasznego wypadku. Mamy nadzieję, że skończyło się bez poważnych uszczerbków na zdrowiu, które mogłyby zagrażając życiu uczestników tego wypadku.
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
- Bójka w autobusie zakończyła się tragicznym wypadkiem. Autobus wpadł do rzeki - Wideo
- Przestępca uciekł policjantom mimo strzałów ostrzegawczych
- Policja zezłomowała źle zaparkowane Ferrari