Wykolejony tramwaj pędził na samochód. Kierowca uniknął potężnego zderzenia - Wideo
Chwile grozy przeżył pewien kierowca, który cudem uniknął potężnego zderzenia z wykolejonym tramwajem. Mężczyzna wykazał się sporym refleksem, sprawnie zapobiegając groźnemu wypadkowi.
O tym, że o ludzkim życiu decydują detale, wiadomo nie od dziś. W dobitny sposób świadczy o tym poniższe nagranie, które pokazuje, że do tragedii może dojść dosłownie w każdej chwili, nawet, wtedy gdy przepisowo czekamy na skrzyżowaniu.
Do niezwykle nietypowego, a zarazem niebezpiecznego zdarzenia doszło kilka miesięcy temu w ukraińskim mieście Charków. Nagranie z wideorejestratora przedstawia tramwaj, który w szybkim tempie zbliża się do skrzyżowania.
Spokój przerywa jednak niespodziana sytuacja. W pewnym momencie doszło do wykolejenia składu, który zsunął się z torów i nieuchronnie zbliżał się do samochodu.
Postawa autora nagrania jest po prostu godna podziwu. Bez chwili zawahania zdecydował się na szybką reakcję, która najprawdopodobniej uratowała jego życie.
Szybko skręcił w lewo, tym samym unikając zderzenia z rozpędzonym tramwajem. Gdyby zrobił to sekundę później, zapewne jego pojazd zostałby przygnieciony, a co za tym idzie, cała sytuacja zakończyłaby się zupełnie inaczej.
Wiele osób zastanawia się, kto ponosi winę za ten incydent. Wiele wskazuje na to, że na wypadek mógł mieć wpływ zły stan techniczny torów, co dokładnie widać na poniższym nagraniu.
Wielu internautów wskazuje również, że motorniczy mógł poruszać się zdecydowanie wolniej. Wówczas mógłby w skuteczny sposób zredukować ryzyko groźnego wypadku.
Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl
Kierowca taxi jechał pod prąd na drodze do Morskiego Oka - Wideo
Pieszy postanowił wykorzystać nowe przepisy. „Polował” na kierowcę - Wideo
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
