ZDrogi.pl > Aktualności > Stracił prawo jazdy... dzień po egzaminie. Pracował jako dostawca
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 19.03.2022 14:46

Stracił prawo jazdy... dzień po egzaminie. Pracował jako dostawca

Prawo jazdy stracił dzień po egzaminie. Pracował jako kierowca
Materiały Policyjne

24-latek z Łodzi raptem jeden dzień cieszył się ze zdanego egzaminu na prawo jazdy. Młody kierowca stracił uprawnienia za przekroczenie o ponad 50 km/h dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym oraz niezatrzymanie się do kontroli.

Prawo jazdy - gdyby je miał, straciłby je niemal natychmiast

W środę, 20 stycznia, funkcjonariusze namierzyli kierującego z nadmierną prędkością 24-latka na al. Piłsudskiego. Pomiar prędkości wskazał, że kierowca Opla Merivy przekroczył dozwoloną prędkość o 51 km/hPolicjanci wydali polecenie do zatrzymania się, ale 24-latek je zignorował i odjechał w kierunku osiedla Widzew.

"Funkcjonariusze natychmiast pojechali za oplem, którego po chwili odnaleźli na ulicy Widzewskiej. Auto stało w zaciemnionym miejscu, ze zgaszonymi światłami i wyłączonym silnikiem. W środku pojazdu siedział młody mężczyzna" - poinformowała w czwartek asp. sztab. Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego łódzkiej policji.

`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej

Prawo jazdy otrzymujemy dopiero po zdaniu egzaminu. Do czasu wyrobienia uprawnień nie możemy prowadzić

24-letni łodzianin przyznał, że dzień wcześniej zdał egzamin na prawo jazdy kategorii B i pracuje w jednej z łódzkich restauracji jako kierowca-dostawca.

Oczywiście pomiędzy zdaniem egzaminu i otrzymaniem uprawnień mija trochę czasu, to kierowca w dniu zatrzymania nie miał jeszcze prawa jazdy.

W związku z tym na miejsce został wezwany 31-letni właściciel restauracji, będący jednocześnie właścicielem Opla. Mężczyzna wytłumaczył, że zatrudniając 24-latka, nie sprawdził, czy posiada on prawo jazdy i polegał jedynie na jego oświadczeniu.

Restaurator, za udostępnienie pojazdu osobie bez uprawnień, został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł.

24-latek za jazdę bez uprawnień, przekroczenie dozwolonej prędkości o 51 km/h i zignorowanie sygnałów dawanych przez policjanta został ukarany mandatami karnymi w łącznej wysokości 1500 zł. Skierowano również wniosek do Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta Łodzi o zatrzymanie jego uprawnień na najbliższe trzy miesiące.

Trzeba pamiętać, że przepisy kodeksu drogowego jednoznacznie precyzują, że osoba, która zdała egzamin, może zasiąść za kierownicę dopiero po otrzymaniu dokumentu do ręki.

Za prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień policjant może nałożyć mandat karny, a w przypadku skierowania sprawy na wokandę sądową wobec kierującego może zostać orzeczony zakaz prowadzenie pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.

`

Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected] ===============================================================================================

zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce.__Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl

Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl

`

Powiązane