ZDrogi.pl > Aktualności > Policjant skazany za śmiertelne potrącenie uciekającego motocyklisty - Wideo
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 19.03.2022 15:03

Policjant skazany za śmiertelne potrącenie uciekającego motocyklisty - Wideo

Pościg za motocyklistą zakończył się tragicznie
YouTube: TKO.pl

Choć od tragicznego w skutkach pościgu minęły już ponad dwa lata, to dopiero teraz policjant, który prowadził policyjny radiowóz, usłyszał wyrok. Funkcjonariusz został skazany na karę roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata.

Oskarżony otrzymał też roczny zakaz wykonywania zawodu policjanta. Wyrok nie jest prawomocny.

Akt oskarżenia przeciwko Karolowi S., funkcjonariuszowi policji podejrzanemu o niedopełnienie obowiązków służbowych i spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym skierowała do sądu rejonowego w Olsztynie prokuratura rejonowa w Giżycku.

Do wypadku doszło 22 kwietnia 2019 r. w Dobrym Mieście. Funkcjonariusz Karol S. wraz ze swoim partnerem pełnił służbę, poruszając się nieoznakowanym radiowozem. Oskarżony był jego kierowcą. Około godziny 16 policjanci zauważyli wyjeżdżający ze stacji benzynowej motocykl crossowy bez tablic rejestracyjnych.

Funkcjonariusze postanowili zatrzymać motocyklistę do kontroli. Karol S. włączył sygnały dźwiękowe i świetlne, dając motocykliście polecenie zatrzymania pojazdu. Kierowca jednośladu zignorował sygnały i rozpoczął ucieczkę.

Kontynuacja artykułu pod materiałem wideo

Czy policjanci powinni zaprzestać prowadzenia pościgów?

Zrozpaczony ojciec zmarłego 23-letniego motocyklisty bronił syna w rozmowie z portalem FAKT.pl - Daniel nawet mógł nie wiedzieć, że jest ścigany. Miał na głowie kask a motocykl był bardzo głośny. Mogli go zatrzymać, jak przyjechał na stację benzynową, przecież widzieli, że nie ma tablicy rejestracyjnej. Woleli poczekać, aż odjedzie i dopiero wtedy ruszyli w pościg.

W trakcie pościgu motocyklista jechał z prędkością ponad 100 km/h. W pewnym momencie wjechał na drogę szutrową. Według prokuratury Karol S. nie zachował szczególnej ostrożności i nie utrzymał odstępu niezbędnego do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu.

Przy prędkości około 110 km/h doszło do uderzenia przodem samochodu w tylne koło motocykla., co doprowadziło do upadku motocyklisty, a następnie jego potrącenia, w którego wyniku motocyklista doznał złamania wszystkich żeber, zmiażdżenia wątroby, pęknięcia nerek, śledziony, uszkodzenia miednicy oraz złamania kręgosłupa. Rozległe obrażenia doprowadziły do śmierci 23-latka.

Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery nieoznakowanego radiowozu, a nagranie opublikowane zostało w sieci.

Sąd uznał prowadzącego radiowóz funkcjonariusza za winnego zarzucanych mu czynów i skazał go na rok pozbawienia wolności, ale zawiesił wykonanie kary na okres próby 3 lat. Sąd wydał także roczny zakaz wykonywania zawodu. Funkcjonariusz został też zobowiązany do zapłaty nawiązki na rzecz rodziców i najbliższej rodziny zmarłego motocyklisty w łącznej wysokości 44 tys. zł.

Sędzia Katarzyna Kruszewska-Sobczyk w uzasadnieniu wyroku powiedziała, że choć policjant nieumyślnie doprowadził do wypadku, to podjęcie pościgu było zachowaniem nadmiernie ryzykownym.

Jak wskazał sąd, policjant pościg prowadził po drodze szutrowej w trakcie II dnia Świąt Wielkanocnych, gdzie było wielu spacerujących, a ponadto nie zachował bezpiecznej odległości, pozwalającej na uniknięcie zderzenia w razie zatrzymania się motocyklisty.

Jak słusznie zauważa portal Interia.pl, wyrok budzi uzasadnione wątpliwości, czy policjanci powinni w ogóle ścigać uciekających.

Nagranie z tragicznego w skutkach pościgu udostępniamy poniżej:

Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected];

zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl

Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl

Źródło: interia.pl

Powiązane