ZDrogi.pl > Aktualności > Kierowca mercedesa zaparkował pod remizą. Zablokował dwa wyjazdy
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 19.03.2022 14:57

Kierowca mercedesa zaparkował pod remizą. Zablokował dwa wyjazdy

Kierowca mercedesa zablokował dwa wyjazdy z remizy
Facebook: OSP Augustów-Lipowiec.

W sobotę, 19 czerwca, przed remizą strażacką OSP Augustów-Lipowiec pewien kierowca zaparkował mercedesa tak, że zablokował oba wyjazdy dla wozów strażackich. Trudno uwierzyć w tak skrajną bezmyślność, ale ta sytuacja wydarzyła się naprawdę.

W jednej z dzielnic Augustowa (woj. podlaskie) pewien pozostawił swojego mercedesa, blokując oba wyjazdy dla wozów strażackich. Mężczyzna wrócił po auto po ok. 6 godzinach - przez ten czas strażacy nie mieli możliwości wyjechać wozami bojowymi z remizy.

Nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy mercedesa mogło kosztować kogoś dorobek życia lub nawet życie.

- Właściciel tej srebrnej strzały otrzymuje od strażaków tytuł »Kierowiec Roku« - w kategorii parkowanie - napisali ochotnicy z OSP Augustów-Lipowiec na swoim profilu na Facebook'u.

Do zdarzenia doszło w ubiegłą sobotę, 19 czerwca, przed remizą strażacką OSP Augustów-Lipowiec. Kierowca mercedesa zaparkował wzdłuż, blokując dwa wyjazdy dla wozów strażackich. Strażacy próbowali znaleźć kierowcę samochodu, ale bezskutecznie. Właściciel pojazdu pojawił się po sześciu godzinach, przez cały ten czas uniemożliwiając ochotnikom wyjazd na ewentualną akcję.

Takie sytuacje już wcześniej się zdarzało. Nigdy jednak nie zablokowano dwóch wjazdów

Zdarzało się, że zastawiono nam wejście do siedziby, ale z czymś takim spotkaliśmy się po raz pierwszy. Próbowaliśmy szukać kierowcy, ale nie przynosiło to skutku. Wezwany na miejsce policjant wypisał mandat i włożył go za wycieraczkę - powiedział Zbysław Kurczyński, prezes OSP Augustów-Lipowiec w rozmowie z TVN24.

Strażacy chcieli wezwać firmę, która odholowałaby mercedesa na koszt właściciela, ale okazało się to niezgodne z prawem. Choć na drzwiach remizy widnieje informacja o zakazie zastawiania, to w pobliżu nie stoi znak zakazujący parkowania. Strażacy, choć mieli rację, nie mieli prawnych podstaw do odholowania pojazdu na koszt właściciela.

Rozpoczynamy właśnie starania o ustawienie znaku, żeby już nigdy więcej taka sytuacja się nie powtórzyła - wyjaśnia prezes OSP w rozmowie z TVN24.

Kierowca mercedesa wrócił po auto po ok. 6 godzinach. Kompletnie nie zdawał sobie sprawy z tego, gdzie (i jak!) zaparkował. Na szczęście strażacy w tych godzinach nie dostali wezwania do gaszenia pożaru.

Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]

zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl

Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl

Źródło: Facebook/OSP Augustów-Lipowiec

Powiązane