Kierowca dachował w trakcie ulicznego wyścigu. Co robi policja? 500 zł mandatu i umarzamy sprawę
10 stycznia pisaliśmy o niebezpiecznej sytuacji, do której doszło na al. Niepodległości w Warszawie.
W nocy z 8 na 9 stycznia pewien kierowca gorzko pożałował udziału w nielegalnym ulicznym wyścigu. Kierujący autem osobowym marki Toyota stracił panowanie nad pojazdem. Jego auto dachowało, poważnie uszkadzając kilka samochodów, które były zaparkowane na pobliskim parkingu. Zniszczone zostały cztery samochody: honda, nissan, ford i renault.
Kierowca toyoty uniknie poważnych konsekwencji
Jak wtedy wspominaliśmy - świadkówie zgodnie twierdzili, że przed tym groźnym wypadkiem, oba samochody ścigały się na al. Niepodległości.
Cała sytuacja została jeszcze zarejestrowana przez wideorejestrator - doskonale widzimy dwa pojazdy, które mijają auto autora nagrania. Jeden z samochodów wpada w poślizg i dosłownie wystrzeliwuje w powietrze. Jak podawała policja, kierowca toyoty nie ucierpiał w zdarzeniu, był trzeźwy. Ale z wraku auta musieli wyciągać go strażacy.
`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
Kierowcy toyoty się upiecze. Wystarczyło wszystkiego się wyprzeć
Teraz sprawa znalazła swój zaskakujący finał. Obywatel Tadżykistanu, który prowadził białą toyotę , zostanie ukarany wyłącznie 500-złotowym mandatem. Dlaczego?
Mężczyzna brał udział w nielegalnym wyścigu na drodze publicznej - sprowadził tym samym niebezpieczeństwo w ruchu drogowym. Niestety relacja świadków i nagranie nie stanowią wystarczających dowodów.
Kierujący toyotą zaprzeczył, że brał udział w wyścigu i oznajmił, że nie zna kierowcy drugiego auta. Efekt? Policjanci nie mogą do niego dotrzeć, aby potwierdzić, że mężczyźni się ścigali.
- " Wykonaliśmy wszelkie czynności zmierzające do ustalenia osoby kierującej drugim pojazdem, biorącym udział w zdarzeniu, niestety, ze skutkiem negatywnym. Wszelkie zabezpieczone nagrania z monitoringu wykluczyły odczytanie numerów rejestracyjnych samochodu. W sprawie został również przesłuchany autor nagrania " - poinformował w rozmowie z TVN24 Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji.
Witamy w Polsce. Dla przypomnienia publikujemy ponownie nagranie z nie-wyścigu ulicami Warszawy.
Źródło: Autoblog/TVN24
`
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@zdrogi.pl ===============================================================================================
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. __Masz ciekawy temat? Napisz na redakcja@zdrogi.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
-
Motocyklista uderzył w znak drogowy i stracił nogę. Kompletna znieczulica świadków - Wideo
-
W dziesięć sekund rozbił klasyczne Ferrari o przydrożny mur - Wideo
-
Na estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni, spod naczepy ciężarówki wyskoczył mężczyzna
`