ZDrogi.pl > Aktualności > Jak szybki jest najszybszy radiowóz polskiej policji?
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 19.03.2022 15:01

Jak szybki jest najszybszy radiowóz polskiej policji?

Policja.pl
Policja.pl

Polscy kierowcy bywają różni. Znajdziemy takich, którzy przede wszystkim dojechać chcą do celu w jednym kawałku. Znajdziemy też takich, dla których najważniejsze dojechanie jest do celu jak najszybciej.

Z myślą o tych drugich drogówka wzbogaciła się w samochody o ponadprzeciętnych osiągach. Jaki jest więc najszybszy polski radiowóz? Jakie auta mogą się z nim równać?

Zacznijmy od tego, że na chwilę obecną prawdziwym asem w rękawie policjantów jest Kia Stinger GT. Liftback o sylwetce coupé z doładowanym V6 może pochwalić się przyspieszeniem do setki w 4,9 sekundy do 100 km/h oraz prędkością maksymalną 267 km/h. W salonie za taką przyjemność musielibyśmy zapłacić minimum 152 tysiące złotych. Dużo? Niekoniecznie

W 2018 roku niewiele aut w tej cenie mogło się równać z Kią osiągami. Ba! Wiele znacznie droższych modeli „sportowych” nie było wcale szybsze od Stingera. Kilka przykładów:

>

Porsche Panamera

Tak, wszyscy wiemy, że Porsche to są szybkie. Panamera jest nawet luksusowa. Za cenę początkową około 340 tysięcy (za podstawowy model !) otrzymywaliśmy 3-litrowym turbo doładowany silnik V6, który może wygenerować tylko 330 KM. Panamera w takiej konfiguracji przyspiesza od 0 do 100 kilometrów na godzinę w 5,2 sekundy. Była więc dobrym wyborem dla ludzi, którym się nie śpieszy.

>

Audi A7

Audi A7 napędzane 3 litrowym silnikiem V6 z doładowaniem ( tym samym co w Porsche ), który może pochwalić się 340 KM. Cena około 280 tysięcy złotych. Przyśpieszenie 5,2 sekundy do 100 kilometrów na godzinę.

>

Mercedes CLS 550

Brzmi nieźle, ale minęły czasy, gdy oznaczało to 5,5l pod maską. Przy cenie początkowej ponad 300 tysięcy złotych dostawaliśmy 4,7-litrowym silnik V8 bi turbo, który może generować 402 KM. Mercedes-Benz CLS 550 może przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 4,9 sekundy. Nieźle, ale Kia robiła to samo za połowę ceny. Jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać?

Kontynuacja artykułu pod materiałem wideo

>

BMW 540i

Topowy model zaraz po kultowym M5. Cena od 230 tysięcy złotych. 540i napędzane jest 3-litrowym sześciocylindrowym silnikiem z doładowaniem. 335 koni mechanicznych i 450 Nm. BMW 540i przyspiesza również od 0 do 100 km/h w 4,9 sekundy. Czy warto było do osiągów Kii dokładać kolejne 80 tysięcy złotych, by mieć szachownicę na masce?

Jaguar F-type

>

Oczywiście nie mówimy tu o wersji z V8 pod maską. Napędzany 3-litrowym silnikiem V6 z doładowaniem, który może generować 380 koni mechanicznych. 4,8 sekundy do setki - nieźle... ale Jaguar kosztował w 2018 około 320 tysięcy. Dwukrotnie więcej od Kii przy porównywalnych osiągach.

Każde z tych aut postawione przy Kii Stinger wygląda na droższe. Takie też były w rzeczywistości. Nie były jednak szybsze. Zatem, nim zaczniecie szaleć po drogach publicznych, zastanówcie się dobrze, jak szybcy jesteście wy i wasz samochód. Przed Kią Stinger raczej nie uciekniecie.

Źródło: zDrogi.pl

Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl

Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]

zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl