Dziecko na rowerku wjechało pod samochód. Wystarczyła chwila nieuwagi
Chwila nieuwagi może mieć poważne konsekwencje. W dobitny sposób świadczy o tym poniższe nagranie. Wystarczyła sekunda dekoncentracji, by maluch na rowerku wjechał pod samochód osobowy. Refleks kierowcy skutecznie zapobiegł tragedii.
Patrząc na poniższe wideo nie sposób stwierdzić, że malutkie dzieci wymagają szczególnego nadzoru. Odnosi się to w głównej mierze do kilkuletnich szkrabów, które są ciekawe świata.
W celu eksploracji otaczającego otoczenia bardzo często podejmują wiele ryzykownych decyzji. Podobnie było i w tym konkretnym przypadku.
Do incydentu doszło jakiś czas temu na jednej z warszawskich ulic. Autor nagrania poruszał się z małą prędkością i to właśnie ten szczegół zapobiegł potencjalnej tragedii.
Normalna jazda dała komfortową możliwość do wyhamowania. Warto zaznaczyć, że mimo to kierujący wykazał się odpowiednim refleksem.
Wystarczył ułamek sekundy.
Kontynuacja artykułu pod materiałem wideo
Nagle na jezdni pojawił się kilkuletni chłopiec, który będąc na rowerku, zjechał z chodnika na jezdnię, tuż przed nadjeżdżający samochód.
Na nagraniu widać reakcję przestraszonej matki, która w ekspresowym tempie wybiegła się tuż za swoją pociechą.
Mamy nadzieje, że poniższe wideo uświadomi wszystkim zmotoryzowanych, że nawet najmniejsza chwila nieuwagi może mieć przykre konsekwencje. Udowadnia ono, że jedynie skupienie oraz przepisowa jazda może być gwarantem bezpieczeństwa.
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected];
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
