Czarny scenariusz dla rynku samochodów używanych. Przez pandemię może ich zabraknąć
Samochody używane wciąż są chętnie wybierane przez Polaków. Pandemia odcisnęła mocne piętno na rynku. Oferta będzie coraz mniejsza, a ceny prawdopodobnie coraz wyższe.
W nowym raporcie Otomoto przyjrzano się rynkowi samochodów używanych. Jak się okazuje, niedługo po wybuchu pandemii znacznie wzrósł popyt na samochody używane. Jednocześnie znacznie spadła podaż, znacznie mniej aut sprowadzano z zagranicy.
Polacy chętniej kupują samochody używane
Jak prognozuje head of data&strategy Otomoto Jakub Wojtakajtis, wiele osób już zaczęło się liczyć z tym, że pandemia COVID-19 nieco potrwa. Spadło zainteresowanie komunikacją miejską, a obecnie w gospodarstwach domowych pojawia się coraz więcej samochodów.
Przede wszystkim, indywidualne środki transportu są postrzegane jako bezpieczniejsze niż komunikacja miejska. Ponadto możemy z nich korzystać w każdej chwili w razie pilnej sytuacji. Od czerwca 2020 roku o 12 proc. wzrosła liczba użytkowników serwisu Otomoto więc i zainteresowanych kupnem samochodu używanego.
Zainteresowanie samochodami używanymi jest większe, ale możliwości sprzedawców coraz mniejsze
Jednocześnie o 49,6 proc. spadła podaż tanich samochodów do 5 tys. zł. Widać więc, że znacznie lepiej sprzedają się najtańsze samochody. W budżecie do 10 tys. ofert jest mniej o 35,2 proc., do 15 tys. o 30,2 proc. a do 20 tys. o 26,7 proc. Ponadto w całej Europie spadło zainteresowanie nowymi samochodami, rynek pierwotny skurczył się o 24 proc., co nie pozostało bez wpływu na import.
W raporcie Otomoto przewiduje się trzy wysoce prawdopodobne scenariusze, które wcale nie muszą się wykluczać (mogą się spełnić jednocześnie). Pierwszy dotyczy skurczenia się rynku, sprzedający zarobią mniej, więc i mniej klientów zaspokoi swoje potrzeby. To może z kolei doprowadzić do wzrostu cen samochodów używanych, gdyż trudno dostępny towar będzie droższy. Do tego skrócić się może czas na sprzedaż auta, bo decyzję będą podejmowane szybciej, by "nie stracić okazji".
Jak zauważa Jakub Wojtakajtis, szybsza sprzedaż aut oznacza poświęcenie mniej czasu na weryfikację pojazdu przed zakupem. Mogą to wykorzystać nieuczciwi sprzedawcy, którzy będą sprowadzać auta w coraz gorszym stanie technicznym. Szczególnie że trudno jest dostosować obecną podaż do popytu, ze względu na ograniczony import i małą rotację na rynku wewnętrznym.
Źródło: Motopedia Otomoto
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
Pościg KAS i policji za 45-latkiem. Mężczyzna wiózł narkotyki - Wideo
Dziwne zachowanie agresywnego pieszego. Rozpiął rozporek i zaatakował kierowcę - Wideo
Chcieli wykorzystać „korytarz życia”, jadąc za karetką. Zderzyli się - Wideo