Chciał zaszpanować BMW, za naprawy zapłaci ponad 45 tys. zł
BMW zostało zabrane na autostradę, aby przetestować jego możliwości. Trafiło jednak na kierowcę, który nie do końca potrafił sobie poradzić ze sportowym M2 Competition. Szkody wyceniono na kwotę ok. 10 tys. euro (ponad 40 tys. zł).
BMW M2 miało rozwinąć pełnię swoich możliwości. Uszkodził je nierozważny kierowca
BMW słynie ze swoich modeli sportowych, a do takich niewątpliwie należy M2 Competition. Takie auta wymagają jednak od kierowców dużo więcej umiejętności niż zwykłe E36 używane przez młodocianych amatorów driftu.
Pod maską M2 znajduje się 3-litrowy silnik z dwiema turbosprężarkami. 410 koni mechanicznych i moment obrotowy 550 Nm gwarantują przyśpieszenie do setki w 4.2 sekundy. Do tego odpowiednio zmodyfikowane zawieszenie, rozpórka z włókna węglowego, oraz elektronicznie kontrolowany dyferencjał.
Właściciele takich aut niewątpliwie mają czym się pochwalić. To jednak typ samochodu, który wymaga od kierowcy sporych umiejętności. Szczególnie że wielu recenzentów zwraca uwagę na "analagowe" odczucia z jazdy, porównując je nawet ze stareńkim E30 M3.
W przypadku tego kierowcy, niestety umiejętności zabrakło. Próbując rozpędzić auto na drodze, wciskał gaz do odcięcia na danym biegu, aż popełnił jeden, kardynalny błąd. Omyłkowo zamiast piątego biegu przy wysokich obrotach silnika, wrzucił trzeci.
W efekcie komputer pokładowy pokazał błąd i nakazał zajechanie do serwisu BMW. Niektóre auta sportowe mogłyby przetrwać taką "torturę" dla przekładni, ale M2 Competition najwyraźniej nie dało rady.
Niemniej to kierowca popełnił w tym wypadku błąd, trudno winić konstrukcję auta. Całe szczęście, że nie wrzucił jakimś cudem wstecznego.
BMW trafił do naprawy. Koszt przekroczył 10 tys. euro
Auto ostatecznie trafiło na naprawę do serwisu specjalizującego się w BMW. Błąd kosztował kierowcę 10 272,21 euro. W przeliczeniu na złotówki to 46 096,64 zł.
Oczywiście mogło się to skończyć znacznie gorzej, auto mogło inaczej zareagować na nagłą zmianę biegów. Gdyby w efekcie zablokowały się koła, wypadek byłby murowany i to przy dosyć wysokiej prędkości.
Zwykle przy takiej zmianie biegów, w pierwszej kolejności uszkodzone zostaje sprzęgło, które zrównuje obroty silnika z obrotami kół. Oczywiście swoje dostanie także sama skrzynia.
Co więcej, uszkodzony w ten sposób może być nawet silnik. Ze względu na wysoki wzrost prędkości obrotowej, może dojść do kolizji tłoków z zaworami i przestawienia się rozrządu.
Źródło: motofilm.pl
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
- Kierowca nie miał żadnych szans na reakcję. Stado jeleni przeskoczyło nad BMW - Wideo
- Koszmar na DK12. Osobowy Opel z impetem wbił się w TIR-a
- Policjanci znaleźli poszukiwaną, wpadła gdy przechodziła przez jezdnię