Zawodnik MMA oszukiwał klientów swojej wypożyczalni aut
Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 31-letniego mężczyznę, który podejrzany jest o liczne oszustwa. Mężczyzna miał wypożyczalnię sportowych aut, w której nie zwracał klientom kaucji.
Według ustaleń śródmiejskich policjantów, sposób działania 31-letniego Patryka M. był zawsze ten sam. Mężczyzna zawarł w umowie, którą dostawali klienci do podpisania przed odbiorem samochodu, klauzulę, która mówiła o tym, że w sytuacji, kiedy kierowca przekroczy 140 km/h, pozostawiona przez niego kaucja przepada.
Nie trudno sobie wyobrazić, że większość klientów sprawdzała możliwości pojazdów. Na grupie zrzeszającej poszkodowanych, która powstała na Facebooku maju 2019 roku, znajduje się około 200 osób.
Mężczyzna sprytnie oszukiwał klientów wypożyczalni
Kaucje, które klientom przepadały, nie były małe. Zależały one od wartości wypożyczanego pojazdu i zwykle wahały się od 5 do nawet 15 tys. złotych. Co ciekawe, niekorzystna klauzula nie znalazła się w ogólnodostępnym wzorze na stronie firmy. Podpunkt ten znajdował się tylko w dokumencie dawanym klientom do podpisu tuż przed odbiorem auta.
Wypożyczalnia nie narzekała na brak klientów. Miała wyjątkowo atrakcyjne ceny wynajmu w porównaniu do konkurencji. Zwykle około 200-300 zł za kilka godzin. Dzięki temu 31-latek nie narzekał na brak klientów.
Mężczyzna miał prosty, ale skuteczny schemat działania
Podejrzany skrupulatnie kontrolował ograniczenie do 140 km/h dzięki zamontowanemu w samochodach modułowi GPS. W przypadku przekroczenia limitu kaucja klienta przepadała.
Gdy na policję trafiły pierwsze zawiadomienia od oszukanych klientach wypożyczalni, sprawą zajęli się funkcjonariusze ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego. Nagłośnienie przez pokrzywdzonych sprawy w Internecie sprawiło, że 31-latek zaczął się ukrywać. Mężczyzna usunął wszystkie swoje konta na portalach społecznościowych, zmienił numery telefonów, miejsce zamieszkania, a nawet swój wygląd zapuszczając brodę.
Aby zmylić szukające go osoby, przestał jeździć swoim samochodem i przesiadł się do taksówek oraz do aut popularnej na rynku firmy wykonującej odpłatny przewóz osób. Mężczyzna ukrywał się nawet przed swoją księgową, której był winny pieniądze za prowadzenie finansów firmy.
Ostatecznie jednak mężczyzna został zatrzymany. Śródmiejscy kryminalni zaskoczyli 31-latka w jednym z wynajmowanych przez niego mieszkań.
Do tej pory na policję zgłosiło się dwoje pokrzywdzonych. Jednak policjanci ustalili, że takich osób może być nawet kilkadziesiąt. Patryk M. usłyszał zarzut oszustwa. Jak nieoficjalnie ustaliła PAP, 31-latek jest zawodnikiem mieszanych sztuk walki (MMA).
Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za zarzucany mu czyn może grozić do 8 lat więzienia.
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl
Chłopiec na rowerze elektrycznym wbił się w ogrodzenie. Zawiodły hamulce - Wideo
Policjanci przecierali oczy ze zdumienia. Zatrzymali bardzo nietypowy transport - Wideo
Źródło: interia.pl