ZDrogi.pl > Aktualności > Zabawa skończyła się tragicznie. 15-latka nie żyje. Ojciec odpowie przed sądem.
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 19.03.2022 15:00

Zabawa skończyła się tragicznie. 15-latka nie żyje. Ojciec odpowie przed sądem.

15-latka zginęła w zorganizowanym przez ojca kuligu. Mężczyzna usłyszał zarzuty
Photo by Ernesto Velázquez on Unsplash

40-letni Adam K. postanowił sprawić córce i jej przyjaciółce wyjątkową frajdę, organizując kulig. Zabawa skończyła się tragicznie. Na łuku drogi nastolatki uderzyły w przydrożne drzewo. Córka oskarżonego zmarła, a jej koleżanka wymagała hospitalizacji.

Do zdarzenia doszło 18 stycznia około godziny 18,w miejscowości Adamowo (woj. warmińsko-mazurskie) w pobliżu Elbląga. Teraz ojciec 15-latki, która uderzyła głową w drzewo i zmarła, odpowie przed sądem.

40-letni Adam K. miał dobre intencje - zorganizował dla dzieci kulig, przyczepiając sznurkiem do auta marki Renault trzy worki foliowe. Łącznie za autem jechało 6 osób.

Niestety, na jednym z ciasnych łuków dwie osoby siedzące na ostatnim worku, 15-letnia córka Adama K i jej 14-letnia koleżanka, wypadły z drogi. Dziewczynki z dużym impetem uderzyły w drzewo.

Mężczyzna poczuwa się do odpowiedzialności za fatalny wypadek

15-latka z poważnymi obrażeniami głowy zmarła w szpitalu. Druga z nastolatek złamała rękę i wymagała hospitalizacji. Prokuratura wszczęła w tej sprawie postępowanie i zleciła opinię biegłym.

W czwartek 22 lipca Adam K., ojciec 15-latki, usłyszał zarzuty dotyczące spowodowania ciężkiego wypadku komunikacyjnego, w którym dwie osoby zostały poszkodowane. Grozi mu kara nawet do ośmiu lat więzienia. Mężczyzna przyznał się do winy.

Jak podawała wcześniej elbląska policja 40-latek w chwili wypadku był trzeźwy, ale jego stan psychiczny początkowo nie pozwalał na przeprowadzenie przesłuchania.

Policja przy okazji fatalnego wypadku przypomniała, że przepisy ruchu drogowego kategorycznie zabraniają ciągnięcia za pojazdem osoby na nartach, sankach, wrotkach lub innym podobnym urządzeniu. Złamanie przepisów jest wykroczeniem, za które kierowca może zostać ukarany mandatem w wysokości 500 zł oraz punktami karnymi. Policjant może też skierować wniosek do sądu o ukaranie kierowcy, co skutkować może jeszcze wyższą grzywną.

Źródło: o2.pl

Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl

Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]

zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl

Powiązane