Koszmarny wypadek autobusu na A4. Zginęło 5 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych
Wypadek autokaru na A4. Pojazd uderzył w barierki przy pasie zjazdowym do MOP, po czym spadł do rowu.
Do tego koszmarnego incydentu doszło w sobotę 6 marca, krótko po północy między węzłami Jarosław Wschód a Przemyśl (woj. podkarpackie). Autokar uderzył w barierę energochłonną na autostradzie A4, przewrócił się i wpadł do rowu.
Tragedia miała miejsce przy pasie zjazdowym do MOP (miejsca obsługi pasażerów) Kaszyce. Pojazdem podróżowało 57 obywateli Ukrainy, w tym dwóch kierowców.
Początkowo media podawały, że w wyniku tego zdarzenia zginęło 6 osób, jednak informacja ta została zmieniona przez rzecznika wojewody podkarpackiego Michała Mielniczuka, który poinformował, o 5 ofiarach śmiertelnych.
Do lokalnych szpitali trafiło wielu poszkodowanych. O stanie ich zdrowia wypowiedział się na antenie Radia Zet, wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska. - Ich stan jest stabilny, zobaczymy, jak się sytuacja będzie rozwijała w następnych godzinach.
Wiadomo, że ponad 10 osób znajduje się w stanie ciężkim, ale stabilnym. Rannych zostało 41 osób.
`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
"Głęboko zasmuca mnie straszna wiadomość o katastrofie ukraińskiego autobusu na A4/koło Kaszyc, w której życie straciło sześć osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Składam najszczersze kondolencje rodzinom ofiar i wszystkim naszym ukraińskim przyjaciołom" - napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda.
Wypadek na A4 zakończył się w tragiczny sposób. Pasażerowie podróżowali bez zapiętych pasów, co w momencie uderzenia w bariery energochłonne okazało się tragiczne w skutkach.
Na antenie TVN 24 o akcji ratunkowej opowiadał rzecznik przemyskiego pogotowia ratunkowego Marek Janowski.
- Pierwszy zespół ratowników był na miejscu już dziewięć minut po otrzymaniu zgłoszenia. Ratownicy przystąpili do segregacji medycznej, trzy osoby już nie żyły, dwie kolejne zmarły w punkcie segregacji w trakcie wykonywania czynności ratunkowych - podkreślił.
- Pasażerowie zaczęli się bezwładnie przemieszczać w autokarze, uderzając o siebie, o fotele, o wnętrze pojazdu. To spowodowało mnogie obrażenia głowy, kręgosłupa, jamy brzusznej i kończyn - podsumował Janowski.
Warto dodać, że na miejscu tragedii pracowało aż 30 zastępów straży pożarnej, blisko 100 strażaków, 19 zespołów ratowników medycznych oraz policjanci. Zadysponowano także dwa śmigłowce; jeden z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a drugi z wojska.
Zdjęcie: OSP.pl
`
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@zdrogi.pl ===============================================================================================
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. __Masz ciekawy temat? Napisz na redakcja@zdrogi.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
-
Motocyklista uderzył w znak drogowy i stracił nogę. Kompletna znieczulica świadków - Wideo
-
W dziesięć sekund rozbił klasyczne Ferrari o przydrożny mur - Wideo
-
Na estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni, spod naczepy ciężarówki wyskoczył mężczyzna
`