Spod fabryki Volkswagena zniknęło 70 nowych samochodów
Oczywiście samochody nie zostały skradzione „za jednym zamachem". Auta ginęły w latach 2016-2018.
O zdarzeniu informuje Wolfsburger Nachrichten, a za nim nasz ulubiony Autoblog. Starty wyceniono na trzy miliony euro.
Oczywiście wspomniane 70 aut jest niczym w porównaniu z np. roczną produkcją fabryki, która wynosi około 700 tys. pojazdów. Volkswagen, mimo „niskiej szkodliwości” nie machnął ręką i postanowił przeprowadzić śledztwo, które wykazało uchybienia w kwestii bezpieczeństwa pojazdów.
Volkswagen dostrzegł luki w bezpieczeństwie pojazdów
Zacznijmy od tego, że samochody nie wyjeżdżają z fabryki wprost do klientów. Składowane są na placu. To, gdzie konkretnie trafią, decyduje o miejscu na „fabrycznym parkingu". Oczywiście, aby ułatwić kierowcom załadunek, samochody stoją na placu z kluczykami w stacyjce. Każde auto otrzymuje, np. kod z podstawowymi informacjami oraz miejscem dostawy.
Następnie po takie pojazdy przyjeżdża lora, która zabiera zwykle po 8 sztuk. Kierowcy wjeżdżający na teren fabryki nie są sprawdzani, a na wyjeździe podstawiają ochronie jedynie wykaz zabieranych aut... ale nikt nie sprawdza, czy zgadza się on z załadowanymi autami.
`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
Volkswagen ostatecznie odnalazł tylko osiem aut
Co również ciekawe, Volkswagen informację o dostarczeniu pojazdu pod właściwy adres otrzymuje po co najmniej siedmiu dniach. Nagrania z monitoringu przechowywane są przez dni cztery, czyli w razie problemów... nie ma jak ich sprawdzić.
Zainwestowano w dodatkowe kamery i wydłużono czas magazynowania nagrań. W ten sposób zarejestrowano ostatni przypadek kradzieży. W październiku 2018 roku VW zorientował się, że brakuje ośmiu aut - trzech Golfów i pięciu Tiguanów.
Miesiąc później, w styczniu 2019 roku, ustalono, że podejrzany zestaw opuścił teren fabryki 9 października. Idąc tym tropem, trafiono do Bułgarii, gdzie zaginione auta zostały zarejestrowane przy pomocy fałszywych dokumentów, które poświadczały, że są to pojazdy używane z Austrii.
Autoblog słusznie zauważa, że złodzieje byli świetnie przygotowani i doskonale znali wszelkie niezbędne procedury.
Ostatnią „partię” skradzionych aut (8 sztuk) udało się odzyskać, ale prawie 70 samochodów przepadło bez wieści.
Źródło: Wolfsburger Nachrichten / Autoblog
`
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected] ===============================================================================================
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce.__Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
Motocyklista uderzył w znak drogowy i stracił nogę. Kompletna znieczulica świadków - Wideo
W dziesięć sekund rozbił klasyczne Ferrari o przydrożny mur - Wideo
Na estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni, spod naczepy ciężarówki wyskoczył mężczyzna
`