Radiowóz wyprzedza na podwójnej ciągłej i przejściu dla pieszych - Wideo
Policja powinna dawać zwykłym obywatelom przykład jak przestrzegać przepisów. W sieci pojawiło się nagranie, które udowadnia, że pośród funkcjonariuszy również zdarzają się czarne owce.
Wśród największych grzechów polskich kierowców (często śmiertelnych) wymienia się wyprzedzanie na przejściu dla pieszych. Po policjantach w ostatniej kolejności spodziewalibyśmy się popełniania tak poważnych błędów.
Wyprzedzanie na przejściu to też jedno z najsurowiej karanych wykroczeń drogowych - obecny taryfikator przewiduje za nie aż 10 punktów karnych. Wkrótce kara będzie jeszcze ostrzejsza - wynieśc może nawet 15 punktów.
Oczywiście funkcjonariusze mają możliwość „łamania” przepisów, ale tylko w uzasadnionych przypadkach (i gdy nie stwarza to zagrożenia dla innych uczestników ruchu i pieszych). Niestety, nie tym razem.
Kontynuacja artykułu pod materiałem wideo
Policjanci złamali przepisy. Pech chciał, że ich nagrano
W serwisie YouTube na kanale TVBigos - Emil Rau, czyli słynny „Łowca fotoradarów” , opublikował nagranie zarejestrowane kamerką samochodową, na którym widać jak policyjny radiowóz popełnia jeden z największych grzechów, jakiego dopuścić się można na drogach.
Do zdarzenia doszło 13 sierpnia na ulicy Miłej w Kędzierzynie-Koźlu. Autorem nagrania jest kierowca, który poruszał się w stronę miejscowości Kuźniczka, który w pewnym momencie został wyprzedzony przez policyjne auto... na przejściu dla pieszych.
Autor nagrania, widząc zbliżające się do przejścia dla pieszych rowerzystki i chłopca na hulajnodze, zwolnił i umożliwił im przejście na drugą stronę. W tym samym czasie, mimo linii podwójnej ciągłej i przejścia dla pieszych, jego auto zostało wyprzedzone przez radiowóz.
Radiowóz nie używał sygnałów świetlnych ani dźwiękowych, nie był więc pojazdem uprzywilejowanym... w takiej sytuacji nie ma żadnego uzasadnienia dla łamania przepisów.
Autor nagrania zgłosił już sprawę kędzierzyńskiej policji. KWP w Kędzierzynie-Koźlu w rozmowie z portalem auto.dziennik.pl wyraziła swoje stanowisko:
- Patrol jechał udzielić wsparcia policjantom, którzy zatrzymali osobę poszukiwaną listem gończym . Kierujący tym pojazdem nie użył sygnałów dla pojazdu uprzywilejowanego. W związku z tym, tak jak każdy inny uczestnik ruchu drogowego za popełnione wykroczenia został ukarany możliwie najwyższym mandatem w wysokości 1000 zł oraz punktami karnymi. Funkcjonariusz musi się dodatkowo liczyć z konsekwencjami służbowymi. W tej sprawie zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne - powiedziała Magdalena Nakoneczna z Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu.
Nagranie udostępniamy poniżej:
Źródło: interia.pl
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
-
Kierowca taxi jechał pod prąd na drodze do Morskiego Oka - Wideo
-
Kierowca ścigał się z motocyklistami, gdy jego partnerka zaciągnęła ręczny - Wideo
-
Próbował zjechać BMW ze schodów. Zdjęcie jego auta obiegło sieć
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@zdrogi.pl
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na redakcja@zdrogi.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl