Polacy masowo wyjechali w góry kamperami - na parkingach jest prawdziwy tłok
Polacy masowo wynajmowali w zeszłym roku kampery - wszystko po to, aby móc spędzić święta/sylwestra w górach omijając obostrzenia związane, np. z hotelami. Tygodnik Podhalański pokazał, jak bardzo tłoczno było w Tatrach - wyjątkowo jak na tę porę roku.
Polak potrafi. Pomimo panującej sytuacji nasi rodacy znaleźli sposób, który pozwolił im na spędzenie wymarzonego sylwestra w górach. Jak ominęli problem zamkniętych hoteli?
Rząd nie był zdecydowany co do tego, czy zakaz przemieszczania się w Sylwestra będzie obowiązywał, czy będzie jedynie uprzejmą prośba do obywateli.
Polacy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.
Podstawowe utrudnienie w postaci zakazu wynajmowania pokoi w hotelach oraz prywatnych kwaterach nie stanowiło problemu.
Polacy znaleźli na to jednak sposób, wypożyczając kampery.
Zobacz także: Na oczach matki ukradł auto z dzieckiem w środku. Nagle wrócił się i zaczął jej grozić policją
"Tygodnik Podhalański" pokazał właśnie co dzieje się na kempingach i parkingach w okolicach Tatr. Okazuje się, że jest tam wyjątkowo tłoczno - na zdjęciach widać parking w okolicach Giewontu.
W Zakopanem doskonale widać, jak wiele kamperów przyjechało w góry. przemieszczanie się takimi pojazdami i nocowanie w nich jest dozwolone - Polacy uznali więc, że to doskonała rozwiązanie problemu zamkniętych hoteli i różnych innych pensjonatów czy ośrodków.
W miejscowościach na Podhalu trudno znaleźć puste miejsce. Do Zakopanego przyjeżdżają całe rodziny.
Cena za dobę postoju kampera to od 30 do 50 zł. Internauci donoszą, że był problem ze znalezieniem wolnych miejsc!
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
- Procedura rejestracji auta łatwiejsza niż myślisz. Wcale nie musisz mieć jednego dokumentu
- Nawet kilkadziesiąt tysięcy kierowców może mieć poważne kłopoty. Winne są błędy w systemie
- Radom. 19-latek postanowił zrobić kulig swoim Audi. Uciekał przed policją, ciągnąc sanie