Polityk Nowej Lewicy dachował swoim Mercedesem. Alkomat zdradził całą prawdę
Pijany kierowca wypadł dachował Mercedesem. Okazało się, że to polityk Nowej Lewicy
Pijany kierowca spowodował wypadek 13 stycznia, ale dopiero teraz na jaw wyszła jego tożsamość. Potwierdzono już, że był nim Robert Plech szef klubu radnych Nowy Powiat w Końskich oraz wiceprzewodniczący Nowej Lewicy w województwie Świętokrzyskim.
Do zdarzenia doszło o godzinie 22:38 w miejscowości Zaborowice w gminie Mniów (powiat kielecki). Polityk kierujący czarnym Mercedesem stracił panowanie nad autem i wypadł z drogi. Auto wywróciło się na dach.
Jeszcze przed przyjazdem służb pijany kierowca został wyciągnięty przez osobę, która zgłosiła wypadek. Na miejscu pracowali strażacy z OSP Zaborowice, OSP KSRG Mniów i Zespół Ratownictwa Medycznego.
`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
- Działaniem przybyłych na miejsce zastępów straży pożarnej należało zabezpieczenie miejsca zdarzenia, oświetlenie terenu, odpięcie akumulatora w rozbitym pojeździe, postawienie auta na koła, przeszukanie terenu wokół auta w celu wykluczenia innych pasażerów, a także usunięcie za pomocą pilarki spalinowej ściętego drzewa blokującego jezdnie - informuje OSP KSRG Mniów.
Policja przebadała pijanego kierowcę alkomatem. Badanie wykazało, że miał aż 2,3 promila alkoholu w organizmie. Pobrano mu krew do wykonania badań w szpitalu, które mogą stanowić podstawę do postawienia sprawcy zarzutów.
- Jeśli wynik z alkomatu się potwierdzi, postawione mu zostaną zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwym i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym - mówił dla Gazety Wyborczej oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, Karol Macek.
Pijany kierowca zrezygnował po tym zdarzeniu z członkostwa w partii
Na samym początku policja nie chciała podawać, kto jest sprawcą wypadku. Oficer prasowy policji zdradził jedynie tyle, że miał 45 lat. Dopiero później udało się ustalić, że Mercedesem kierował Robert Plech.
"GW" próbowała dodzwonić się do polityka, ale ten nie odbierał telefonu. Dziennikarzom udało się dodzwonić za to do przewodniczącego Nowej Lewicy w woj. świętokrzyskim, Andrzeja Szejny który udzielił więcej informacji.
- Robert Plech złożył już rezygnację z członkostwa w partii, którą przyjąłem. Mogę tylko wyrazić ubolewanie, że doszło do takiego zdarzenia - powiedział "GW" Szejna.
Prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości jest traktowane w polskim prawie jako przestępstwo. Jeśli badanie krwi potwierdzi obecność alkoholu w organizmie polityka, grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Gazeta Wyborcza
`
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected] ===============================================================================================
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce.__Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
Motocyklista uderzył w znak drogowy i stracił nogę. Kompletna znieczulica świadków - Wideo
W dziesięć sekund rozbił klasyczne Ferrari o przydrożny mur - Wideo
Na estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni, spod naczepy ciężarówki wyskoczył mężczyzna
`