Jeśli tankowałeś na Orlenie, możesz mieć poważny problem. Klienci zgłaszają wielotysięczne szkody
W miniony weekend doszło do awarii, która finalnie unieruchomiła już kilkanaście samochodów. Z każdą chwilą przybywają kolejne osoby, które mają problemy z autem po zatankowaniu.Wszystkiemu winna... deszczówka.
Do awarii doszło na stacji Orlen na Gumieńcach. Jak podaje portal wszczecinie.pl, do dystrybutora paliwa miała dostać się ogromna ilość wody. Winę ponosi nieszczelny zbiornik, w którym przechowywane było paliwo.W konsekwencji kilkudziesięciu mieszkańców Szczecina zatankowało paliwo tak silnie rozrzedzone wodą, że raptem po kilku minutach ich samochody odmówiły posłuszeństwa.
`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
Po przejechaniu około kilometra zaświeciły mi się kontrolki EPC i „check engine”, chwilę później zatrzymałem samochód. Silnik zgasł i nie mogłem go już odpalić – relacjonuje Pan Paweł portalowi wszczecinie.pl. Mężczyzna obawia się, że zatankowanie rozrzedzonego paliwa doprowadziło do zatarcia silnika.
Orlen w Szczecinie, przy ul. Hrubieszowskiej sprzedawał rozrzedzone deszczówką paliwo
Orlen w Szczecinie - feralna stacja paliwGoogle StreetView
Paliwo pochodziło ze stacji Orlen przy ul. Hrubieszowskiej na Gumieńcach. Na dystrybutorze nie było żadnej informacji o awarii, ale już po odjechaniu kilkuset metrów od stacji mężczyzna zauważył problemy z autem.
- Tankowałem około godziny 13:00. Najpierw zapaliła się kontrolka „check engine”, a następnie samochód zaczął się dławić. Nie skojarzyłem, że to kwestia paliwa, bo na Orlenie tankuję od wielu lat i taka sytuacja nigdy nie miała miejsca. Na stację udałem się ponownie dzień później i tam umieszczona została kartka, że dystrybutor jest nieczynny. Zostałem poinformowany, że poszkodowanych jest więcej - tłumaczy Pan Paweł w rozmowie z portalem wszczecinie.pl.Kierowniczka stacji przy ul. Hrubieszowskiej w Szczecinie po fakcie wytłumaczyła, że doszło do awarii, w wyniku której do zbiornika z paliwem dostała się spora ilość deszczówki.
Według wstępnych informacji, poszkodowanych może być nawet ponad 30 osób. Pan Paweł złożył reklamację i otrzymał gwarancję zwrotu kosztów napraw.
- Odstawiłem auto do serwisu. Wyczyszczono układ paliwowy. Odebrałem samochód i niestety po przejechaniu krótkiego odcinka znowu była awaria. Obawiam się, że doszło do uszkodzenia silnika – dodaje mężczyzna.
Kolejny poszkodowany, z którym rozmawiał portal wszczecinie.pl, otrzymał informację ze stacji paliw, że powodem awarii jest nieszczelna pokrywa studzienki, przez którą do zbiornika dostała się ogromna ilość deszczówki.
- Mój samochód od trzech dni stoi w salonie. Próbowali go uruchomić i nic nie dało rady. Straszna sytuacja i ogromne straty - mówi Pan Piotr. - Ujechałem 1,5 kilometra i samochód stanął. Sytuacja była naprawdę ciężka, bo czekałem na lawetę na ulicy ponad pięć godzin. Podobno zepsuło się kilkanaście samochodów prawie w tym samym momencie, do mnie laweta jechała spod Koszalina - dodaje w rozmowie z portalem wszczecinie.pl.
Orlen. Poszkodowanych osób może być znacznie więcej
Niestety, poszkodowanych kierowców może być znacznie więcej. Na jednym z lokalnych forów internetowych głos zabrało już kilkanaście osób, które tego dnia tankowały na feralnej stacji. Wszystkie zgłaszają problemy ze swoimi autami.
Jeden z poszkodowanych zgłosił sprawę do Państwowej Komisji Handlowej i UOKiK.
`
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@zdrogi.pl ===============================================================================================
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. __Masz ciekawy temat? Napisz na redakcja@zdrogi.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
-
Motocyklista uderzył w znak drogowy i stracił nogę. Kompletna znieczulica świadków - Wideo
-
W dziesięć sekund rozbił klasyczne Ferrari o przydrożny mur - Wideo
-
Na estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni, spod naczepy ciężarówki wyskoczył mężczyzna
`