Maciej Szczęsny prowadził na podwójnym gazie. Celebryta został schwytany przez policję
Do grona znanych osób, które prowadziły pod wpływem alkoholu, dołączył kolejny celebryta. Były reprezentant Polski oraz ekspert telewizyjny, Maciej Szczęsny został zatrzymany przez policję. Badanie alkomatem wykazało 0,6 promila w jego organizmie.
Według informacji przekazanych przez PAP Maciej Szczęsny został zatrzymany przez policję podczas jazdy pod wpływem alkoholu.
W rozmowie z PAP podkomisarz Karol Cebula przedstawił szczegóły tego zdarzenia. Poinformował, że stołeczni policjanci zatrzymali do kontroli drogowej osobowego volkswagena na ul. Jerozolimskich 184 tuż po godz. 4.
Według informacji podanych przez PAP, w toku przeprowadzonych działań wyszło na jaw, że kierowca wydmuchał 0,6 promila.
Kontynuacja artykułu pod materiałem wideo
Szczęsny twierdzi jednak, że to nieprawda.
- Od razu sprostujmy jedną rzecz. Nie wydmuchałem 0,6 promila. Alkomat pokazał 0,36 promila. To dosyć istotna różnica. W depeszy Polskiej Agencji Prasowej było przekłamanie. Od razu skontaktowałem się z osobą, która za to odpowiada - oczekując, że skoryguje nieprawdziwą informację w ciągu trzech sekund - oznajmił były zawodnik.
Wiadomo, że nie został zatrzymany, aczkolwiek stracił swoje prawo jazdy. Jego pojazd został przekazany wskazanej osobie.
Były reprezentant Polski, a obecnie komentator oraz ekspert telewizyjny w jednej ze stacji, stawił się na komendzie w celu złożenia niezbędnych wyjaśnień. Postawiono mu zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu.
Szczęsny przyznał się do winy, a także odniósł się do tej niezwykle kuriozalnej sytuacji.
Celebryta przekazał, że wstał w nocy, aby zawieźć żonę do pracy, która pracuje jako stewardessa. Wezwanie do pracy było niespodziewane, co miało wpływ na rozwój sytuacji.
Ekspert telewizyjny podkreślił, że przed snem zjadł kolacje i spożył jedynie dwa piwa.
- Położyłem się spać, a o godz. 3.05 zadzwonił telefon, wzywając moją żonę na 4.15 na Okęcie. Jak wsiadałem to zupełnie nie miałem poczucia, że jest coś nie tak (...) Nie spodziewałem się, że wydzwonią żonę na standby'u, bo bardzo rzadko się to zdarza. Tym razem się niestety zdarzyło. Obudziła mnie, umyłem zęby i wsiadłem do auta, będąc przekonanym, że jestem "czysty", a tymczasem okazało się, że nie - tłumaczył cytowany przez Polsat News Szczęsny.
Swoje oświadczenie zakończył krótkim zdaniem.
- Jest mi potwornie wstyd - zakończył były reprezentant Polski.
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@zdrogi.pl;
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na redakcja@zdrogi.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl
-
Masz ten model telefonu? Możesz mieć poważny problem, by wjechać na autostradę
-
Zatrzymali auta, by mogła przejść przez jezdnię. To, co zrobiła piesza było niebywałe - Wideo
Źródło: PAP