Kierowca TIR-a przeszedł samego siebie. Na "podwójnym gazie" jechał torami tramwajowymi
Kierowca TIR-a pomylił drogę i wjechał na tory tramwajowe. Był kompletnie pijany.
Niestety, ale pomimo policyjnych akcji i zaostrzonych kar zdarzają się jeszcze tacy, którzy decydują się na jazdę po alkoholu. Przypadek tego kierowcy idealnie obrazuje ten poważny problem.
Do bardzo nietypowego zdarzenia doszło we wtorek 26 stycznia na ulicy Dąbrowskiego w Łodzi. Około godziny 17:00, TIR wjechał na tory tramwajowe, a następnie na nich utknął.
Na miejsce bardzo szybko przyjechała policja. Funkcjonariusze od razu wiedzieli, że mają do czynienia z nietrzeźwym kierowcą. Badanie alkomatem wykazało, że 38-latek ma aż 2 promile w swoim organizmie.
Mundurowi ustalili, że pomylił on drogę i wjechał na tory tramwajowe. Torowiskiem jechał w kierunku ul. Rzgowskiej. Po jakimś czasie zorientował się, że coś jest nie tak i próbował ratować sytuację.
Próba powrotu na jezdnię okazała się jednak nieudana. Ostatecznie prowadzony przez niego TIR utknął na torach.
Zachowanie pijanego 38-latka kompletnie sparaliżowało ruch komunikacyjny miasta, a także wywołało spore utrudnienia w ruchu.
Wiadomo, że kierowcaTIR-a to mieszkaniec Mazowsza. Jego pojazd został odholowany na policyjny parking, a on sam trafił do aresztu. Za to nietypowe wykroczenie mężczyźnie grozi kara aż do2 lat pozbawienia wolności.
Niestety, ale nie był to jedyny incydent z udziałem nietrzeźwego kierowcy, który miał miejsce w ostatnim czasie w naszym kraju. Pewien 30-latek kradzionym samochodem wjechał w autobus. Po wszystkim zdecydował się uciec z miejsca zdarzenia.
