Zwrócił rowerzyście uwagę, więc ten wygiął mu lusterko. Spotkali się na światłach - Wideo
Niestety, co dowodzi dzisiejsze nagranie, wielu rowerzystów ma w poważaniu przepisy ruchu drogowego. Często wychodzą z założenia, że ich własna wygoda jest ważniejsza niż ustalone zasady i poruszają się jezdnią, pomimo obecności ścieżki rowerowej.
Nagranie, które pojawiło się ostatnio w sieci, to kolejny dowód na to, że z wieloma „cyklistami” ciężko żyć w zgodzie. Co gorsza, zwrócenie im uwagi skutkuje tylko eskalacją konfliktu.
Na nagraniu widzimy rowerzystę, który porusza się ulicą, choć z lewej strony miał ścieżkę rowerową. Wolno jadący jednoślad korkował ruch i utrudniał życie kierowców. Jeden z nich, autor nagrania, postanowił wyprzedzić rowerzystę i zwrócić mu uwagę. Oczywiście nie spotkało się to ze zrozumieniem samego cyklisty.
Kierowca zwolnił i otworzył szybę, aby powiedzieć rowerzyście, że tuż obok znajduje się droga dla rowerów.
Kawałek dalej znowu spotkali się na światłach i kierujący jednośladem „grzecznie” zakomunikował kierowcy, że droga rowerowa jest pokryta śniegiem, a następnie wygiął lewe lusterko w aucie i odjechał. Nie oddalił się jednak za bardzo, gdyż zaczekał na kierowcę na chodniku, aby wyjechać mu tuż przed maskę na czerwonym świetle.
Rowerzysta, jak zwykle w takich wypadkach, czy się bezkranie... ale niespodziewanie panowie ponownie się spotkali na osiedlowym parkingu. Kierowca wysiadł rozmówić się z rowerzystą, ale ten na jego widok uciekł.
Nagranie udostępniamy poniżej:
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl
Donald Tusk ponownie łamie przepisy. Przyłapano go na gorącym uczynku
Zatrzymał swój samochód na przejściu dla pieszych. Okazało się, że był kompletnie pijany
Źródło: motocaina.pl